BITWA o BRANIEWO 26.02.1807 r.

Sztandar francuskiego 24 pułku piechoty liniowej Sztandar armii rosyjskiej z 1803 roku Sztandar 4 pułku kirasjerów Wagenfelda. Podczas bitwy o Braniewo jeden szwadron tego pułku pod dowództwem mjr Lossel osłaniał odwrót forpoczt pruskich z Zawierza. Zajęcie Braniewa w dniu 24.02.1807 r. zaalarmowało Francuzów, którzy wcześniej raczej nie spodziewali się ataku sprzymierzonych. Informacja dotarła do marszałka Jean Baptiste Bernadotte dowódcy I korpusu Wielkiej Armii, który miał swoją siedzibę w Elblągu i do przebywającego w Ostródzie cesarza Napoleona. Opanowanie Braniewa przez sprzymierzonych zagrażało systemowi leż zimowych Francuzów, które opierały się o Pasłękę, a ponadto zagrażało operacjom oblężniczym prowadzonym przeciw Gdańskowi. W efekcie w dniu 26 lutego 1807 r. doszło do bitwy o Braniewo, która była ostatnim większym starciem wieńczącym kampanię zimową w Prusach w 1807 roku. W bitwie spotkały się wojska francuskie i połączone prusko-rosyjskie siły sojusznicze , po obu stronach walczyło około 10 tysięcy żołnierzy. 

 

  Żołnierz 9 pułku piechoty lekkiej muszkieterzy z 2 pułku Rüchel  w umundurowaniu z 1806 roku wchodzili w skład korpusu generała Lestocqa. Podobnie wyglądali żołnierze innych pułków pruskiej piechoty podczas działań pod Braniewem w lutym 1807r.1806. Umundurowanie piechoty pruskiej Losy Braniewa decydowały się na najwyższych szczeblach armii francuskiej. Już w dniu 24.02.1807 r. marszałek Jean Baptiste Bernadotte poinformował szefa sztabu Wielkiej Armii marszałka Alexandre Berthiera, że oddziały wysłane w kierunku Braniewa (2 pułk huzarów i pułk piechoty) na drodze do miasta spotkały siły przeciwnika i zapytał, czy powinien zająć Braniewo za wszelką cenę. Marszałek Berthier w liście napisanym z Ostródy w dniu 25.02.1807 r. zobowiązał go do zajęcia Braniewa:"Cesarz po zapoznaniu się z Pańskim listem z dnia 24, uważa że musi mieć Braniewo, mimo że Prusacy uwierzyli iż ma ono zostać ewakuowane po tym jak brygada Dursonela pozostawiła to miejsce zanim dotarły tam twoje wojska. W każdym razie Panie Marszałku, Cesarz rozkazuje zaatakować przeciwnika i upolować Braniewo i Frombork". Tego samego dnia generał Pierre Dupont otrzymał list od przebywającego w Pasłęku szefa sztabu I korpusu generała Maisona o następującej treści:"Zawiadamiam Pana Generała, że ponieważ wróg zajął Braniewo i Frombork, Jego Wysokość Książę Ponte Corvo polecił mi Panie napisać do Ciebie, abyś zaatakował i zajął Braniewo ze swoją dywizją i lekką kawalerią. Jego Wysokość uważa, że siły te będą wystarczające oraz, że musisz uderzyć na wroga około dwie lub trzy godziny po południu. Jeśli po zajęciu Braniewa okaże się, że wróg jest we Fromborku można także usunąć ten oddział. Zawiadamiam, że generał Lapisse otrzymał rozkaz, aby na wsparcie wysłać do Młynar 54 pułk piechoty liniowej i 2 armaty. Jeżeli potrzebujesz możesz wydawać rozkazy dla tych oddziałów. Brygada dragonów pod dowództwem generała Laplanche zajmie jutro kwatery w pobliżu Młynar. Otrzymaliśmy kilka raportów o wrogu, które prowadzą do przekonania, że twoja lekka kawaleria będzie niewystarczająca dla tej operacji, dlatego książę wydał rozkaz dla tej brygady ruszyć tobie na wsparcie. Po zakończeniu ataku na Braniewo, rozlokujesz swoje wojska (...) Gdy odrzucisz przeciwnika za Pasłękę, jeśli się będziesz obawiać czegoś z jego strony, będziesz mógł zniszczyć mosty dla zapewnienia ochrony swojej pozycji". Tak więc dywizja Duponta po odwrocie spod Pruskiej Iławy zaledwie objęła swoja siedzibę w kwaterach nad Pasłęką, a już kazano jej chwytać za broń i maszerować na Braniewo. Generał Dupont natychmiast jeszcze w nocy wydał rozkazy, aby jego pułki zebrały się o świcie 26.02.1807 r. Zgromadzone siły łącznie z lekką kawaleria nie przekraczały 6000 ludzi (co do liczebności Francuzów dane są rozbieżne). W swoich wspomnieniach, generał Pierre Dupont podaje o walce o Braniewo wiele szczegółów godnych zainteresowania:"Wróg, uprzedzając nasz marsz uchwycił to miasto nad Pasłęką. Umiejscowił się on na lewym skrzydle naszej linii i odzyskanie go stało się dla nas niezbędne. Wróg musiał być usunięty bardzo szybko, gdyż dawało mu to  ofensywną pozycję i wydawało się, że chce skorzystać z naszego ruchu odwrotowego. 25-go w nocy rozkazuję moim czterem pułkom znaleźć się następnego dnia rano w miejscu wyznaczonej koncentracji. Wszystkie docierają tam z godną podziwu precyzją, pomimo odległości i krótkiego czasu jaki otrzymali".

Plan bitwy o Braniewo z gry komputerowejOficerowie (starszy i młodszy) 42 pułku piechoty w roku 1806. Być może pozował sam szef pułku (z lewej) generał Franz Heinrich Christian von Plötz (1741-1819). Dowodził wydzielonym oddziałem korpusu Lestocqa, który zajął Braniewo w dniu 24.02.1897r. Do armii pruskiej wstąpił w 1755r. Uczestnik wojny siedmioletniej, wojny o sukcesję bawarską, a także walk przeciw powstaniu kościuszkowskiemu. Od 1794r. szef-właściciel 42 pułku piechoty, od 1798r. generał major. W 1802r. otrzymał Pour le Merite, a w 1805r. został generałem porucznikiem. W 1806r. komendant garnizonu Warszawa, ale wraz z przybyciem Francuzów większość podległego garnizonu złożonego z Polaków zdezerterowała. Nie dotarł na pole bitwy pod Pruska Iławą i poniósł klęskę pod Braniewem w dniu 26.02.1807r. Następnie dowodził resztkami pruskiej piechoty tzw. korpusem rezerwowym, jednak ze względu na stan zdrowia wystąpił z armii w maju 1807r. Po zajęciu Braniewa przez siły prusko-rosyjskie w dniu 24.02.1807 r. dowodzący generał major Christian Franz Heinrich von Plötz wysłał 5 szwadronów huzarów i 2 bataliony fizylierów w celu obsadzenia wysuniętych posterunków w miejscowościach: Zawierz (Zagern), Garbina (Willenberg),Stępień (Stangendorf). Linia ta była zbyt długa, żeby Plőtz mógł ją należycie obsadzić ludźmi pozostającymi w jego dyspozycji - najwyraźniej miała stanowić swego rodzaju „potykacz”. Jego forpoczty obstawiały kierunek na Młynary po przeciwległą krawędź Lasu Miejskiego. 7 bateria artylerii konnej Graumanna otrzymała stanowisko na drodze z Młynar z zadaniem wspierania forpoczt przed miastem. Piechotę przesunięto do Starego Miasta, 8 pułk dragonów Esebeck’a i szwadron kirasjerów 4 pułku Wagenfelda pod majorem Lessel do Nowego Miasta, podczas gdy 9 bateria artylerii konnej Weitzmanna otrzymywała stanowisko  przy Siedlisku (Einsiedelkruge) na drodze  do Świętomiejsca (Hailigenbeil, Mamonowo). Konne patrole znajdowały się południowy zachód od miasta, osłaniając obszar o długości niecałych 10 km. Ogółem siły zgrupowania mogły liczyć ok. 2500 żołnierzy pruskich i ponad 800 Rosjan w kałuskim pułku muszkieterów.

Generał Anton Wilhelm von L’Estocq (1738-1815) dowódca korpusu pruskiego w Prusach Wschodnich złożonego z resztek niegdyś potężnej armii pruskiej. Do armii pruskiej wstąpił w 1757r. Uczestnik wojny siedmioletniej, w 1761r.. otrzymał Pour le Merite. W 1798r. mianowany generałem majorem, a w 1805r. generałem porucznikiem. Przeszedł do historii ratując przed klęską armię rosyjska pojawiając się niespodziewanie pod Pruską Iławą. W 1812r. mianowany generałem kawalerii, a w 1814r. gubernatorem Wrocławia. W tym samym roku przeszedł w stan spoczynku. Generał von Plőtz zapewne wyczuwał, że zwierzchnicy nie darzą go zbytnim zaufaniem, a spowodowane to było jego nieudanymi działaniami w czasie bitwy pod Pruską Iławą. W dniu 7.02.1807 r. o świcie, gdy mieszany korpus rosyjsko-pruski generała Antona von Lestocqa przygotowywał się do wymarszu na Iławę, dołączyło do niego zgrupowanie Plőtza, które miało za sobą wycieńczający nocny marsz, więc generał stwierdził, że jego ludzie koniecznie potrzebują wypoczynku przed udaniem się w dalszą drogę. Obiecał ruszyć za główną armią, tak szybko, jak będzie to możliwe, lecz gdy Lestocq maszerował ku wiecznej sławie, żołnierze francuscy zablokowali trasę przemarszu Plőtza, w rezultacie czego uniemożliwili mu dotarcie na pole bitwy. W związku z tym generał Plőtz szukał okazji na zrehabilitowanie się.

Rosyjski plan okolic Braniewa z 1807 rokuTak to mogło wyglądać … Atak pruskiej piechoty na ukrytych w lesie Francuzów Pierwotnie Plőtz miał za zadanie zająć Braniewo i ostrożnie badać, co się dzieje na południowym zachodzie. W tym samym czasie inne oddziały pruskie miały odbudować mosty i przeprawić się wszystkimi siłami przez rzekę. Sam gen. Lestocq w dniu 25.021807 r. ruszył na Ornetę (Wormditt) trzymając zgrupowanie gen. Diericka po Spędami (Spanden), a gen. Rembowa pod Olkowem (Alken). Następnego dnia stwierdził, że wszystkie przejścia przez Pasłękę są silnie obsadzone przez Francuzów, mimo to jednak przygotowywał się do przekroczenia rzeki pod Sportynami (Sportehen), Olkowem i Spędami, będąc przekonanym o dalszym wycofywaniu się Francuzów. Dowództwo pruskie oczekiwało, że Rosjanie przekroczą górną Pasłękę i zmusi Francuzów, do odwrotu z Młynar i Elbląga w kierunku Wisły. Generał Plőtz otrzymał całkowicie określający sytuację poniższy list wręczony w Braniewie w dniu 25.02.1807 r. o godz. 21:"Mam zaszczyt zawiadomić Waszą Ekscelencję, że nieprzyjaciel jeszcze zajmuje Miłakowo, broni przepraw przez Pasłękę i zniszczył mosty. Dlatego jest niezwykle ważne, żeby Wasza Ekscelencja przekraczał Pasłękę z najwyższą ostrożnością, jeżeli nie napotkacie oporu w rejonie Braniewa. Zatrzymajcie się, gdyby nieprzyjaciel tylko zagrażał z lewej lub prawej flanki. Wasza Ekscelencja w żadnej sytuacji nie powinien się angażować w sprawę. Dlatego powinien być może dalej wysunąć straże przednie, żeby z wyprzedzeniem mieć wiadomości o położeniu i siłach przeciwnika. Jeżeli Wasza Ekscelencja stwierdzi opór na prawym brzegu Pasłęki, to pozostaje wam przyłączenie się do mnie z waszym korpusem po tej stronie rzeki i pozostawienie w Braniewie oddziału określonego w ostatnim liście". List Lestocqa nie został przez Plőtza dostatecznie uważnie oceniony, dlatego że generał jeszcze przed jego otrzymaniem, całkowicie zżył się z myślą, że Francuzi wycofują się ku Wiśle i będą się pośpiesznie cofać przez Młynary, Elbląg i jeszcze dalej, aby nie zostać odciętymi od dolnej Wisły przez wojska rosyjskie postępujące ku górnej Pasłęce. Wszelkie zamiary sprzymierzonych zniweczyła bitwa pod Braniewem.

   Pułkownik Jean-Baptiste Pierre de Semellé (1773—1839). Podczas bitwy o Braniewo dowódca 24 pułku piechoty liniowej. W 1791 roku wstąpił do armii jako ochotnik. Od 1799r. jako pułkownik dowodził  20. półbrygadą liniową, a od  1801 dowódca 24 pułku piechoty liniowej. Brał udział w kampaniach austriackich, pruskich i polskich w korpusie marszałka Augerau. Został ranny pod Gołyminem, w bitwie pod Pruską Iławą jego pułk został prawie całkowicie zniszczony, a on sam został poważnie ranny. W dniu 21.02.1807r. 24 pułk został włączony do składu dywizji  Duponta. Wyróżnił się pod Braniewem i Frydlandem. W dniu 10.11.1807 awansowany na generała brygady. 22 sierpnia 1808 szef sztabu 1. Korpusu w Hiszpanii, gdzie dowodził też 5 dywizją. Od 31.07.1811 został generałem-majorem.  W 1813-1814 dowodził 52 Dywizją Piechoty, a następnie 51 dywizją.  Po powrocie Burbonów został Generalnym Inspektorem piechoty 19 okręgu wojskowego, a potem został inspektorem generalnym piechoty w 18. i 19 okręgach wojskowych.Pierwsi czterej żołnierze francuskiej piechoty liniowej w umundurowaniu z lat 1800-1806. Następnych dwóch to oficer grenadierów 63 pułku i fizylier 33 pułku. Zwłaszcza trójkątny kapelusz był niewygodny i bardzo krytykowany przez żołnierzy. Dlatego jeszcze w roku 1806 cesarz Napoleon oprócz innych elementów umundurowania wprowadził jako nakrycie głowy cylindryczne czako. Nie mniej wprowadzanie nowych wzorów zajmował sporo czasu, dlatego niektóre pułki podczas wojny polskiej 1806-1807 miały jeszcze trójkątne kapelusze podobne do nakrycia głowy piechoty pruskiej, co mogło prowadzić do pomyłek.pruscy żołnierze piechoty z okresu wojny 1806-1807. Od lewej: podoficer pułku piechoty nr 31 Kropf oraz pułku piechoty nr 45 Zweiffel. Wyróżniający się w walkach o Braniewo batalion grenadierów Braun został utworzony z kompanii grenadierów 31 i 46 pułków piechoty.Generał Pierre-Antoine, książę Dupont de l'Étang (ur. 1765 -1840). W latach 1784–1787 służył w armii Zjednoczonych Prowincji, w armii francuskiej od roku 1791. Wyróżnił się w bitwie pod Valmy, a w roku 1793 w bitwie pod Menin zmusił do kapitulacji cały austriacki pułk. W roku 1795 został generałem brygady, a w roku 1797 generałem dywizji. W roku 1800 był szefem sztabu Berthiera, walczył pod w bitwie pod Marengo, a następnie pokonał przeważające siły austriackie w bitwie pod Pozzolo. Gen. von Plötz wysłał liczne patrole, które penetrowały teren w kierunku na Jędrychowo (Heinrichsdorf), Wierzno Wielkie (Groß Rautenberg) i Chruściel (Tiedmannsdorf), a pod Elblągiem, Młynarami (Mühlhausen) i Ławkami (Lauck) rozpoznały znaczne siły francuskie informując o tym dowodzącego. Niemniej nie doceniał siły przeciwnika, a zajęte Braniewo nie było przygotowane do obrony. Z kolei generał Dupont oprócz czterech pułków swojej 1 dywizji piechoty, dysponował 2 brygadą dragonów i trzema pułkami lekkiej kawalerii dowodzonymi przez generała Armand Lebrun de La Houssaye. Razem Dupont miał ok. 10 tyś. żołnierzy. W Młynarach pozostawił 54 pułk piechoty liniowej z 2 działami, a w Chruścielu 2 brygadę dragonów, jako wsparcie i osłonę marszu na północ przed nieoczekiwanym atakiem ze wschodu. Na Braniewo ruszył 26.02.1807r. gdzie Francuzi mieli dotrzeć od południa i zachodu dwiema kolumnami. Kolumnę prawą prowadził generał Jean-Pierre-Joseph Bruyere, który miał pod komendą 9 pułk piechoty lekkiej i 5 pułk strzelców konnych, maszerował drogą przez Chruściel (Tiedmanndorf), Pierzchały (Pettelkau), Wielewo (Fehlau) na Zawierz (Zagern), gdzie wcześniej zniszczony został most na Pasłęce. Kolumnę lewą prowadził osobiście generał Dupont, a podlegały mu znaczne siły tj. 24, 32 i 96 pułki piechoty liniowej oraz 2 i 4 pułki huzarów. Posuwał się z Młynar drogami przez Las Miejski, Wierzno Wielkie i miał dotrzeć do Braniewa od strony Stępnia. Weterani Duponta, którzy wyróżnili się w dniu 25.01.1807 r. w bitwie pod Morągiem (Mohrungen) i uniknęli szczęśliwie udziału w rzezi pod Pruską Iławą, byli teraz pewni siebie i we względnie dobrej kondycji. Wsparcie miało zapewnić 8 dywizyjnych armat 6-funtowych i 4armaty 3-funtowe lekkiej kawalerii. Trzeba przyznać, że dowództwo francuskie przeceniało znacznie siły sprzymierzonych oceniając, że ma do czynienia z 7 tys. Prusaków i 5 tys. Rosjan, gdy w rzeczywistości było to nieco ponad 3 tys. żołnierzy sprzymierzonych. Najprawdopodobniej oceniali, że mają do czynienia z całym korpusem Lestocq’a (co pojawia się w wielu publikacjach francuskich). To nagłe alarmowe działanie, tym bardziej wykonywane w panującej tego dnia gęstej mgle, mogło prowadzić do pomyłek i zamieszania w szeregach. W pewnej chwili 32 pułk liniowy został niemal wzięty za  Rosjan, gdyż ich sylwetki  zostały pomylone przez 9 pułk lekki. W tym czasie francuska piechota liniowa nosiła wciąż takie same filcowe kapelusze, jakich używała pod Marengo i w bitwach Rewolucji, natomiast 9 lekki przyjął jako nakrycie głowy cylindryczne czako, a kiedy żołnierze do tego nosili szynele, niewiele oprócz koloru kokardy pozwalało odróżnić ich od  Rosjan. 32 pułk miał dużo szczęścia, że żołnierze z 9 lekkiego uświadomili sobie swój błąd na czas. Najsłabszą liczebnie jednostką francuską był 24 pułk liniowy przydzielony z rozwiązanego po bitwie pod Pruską Iławą VII korpusu. Było ich ponad 400, ale nie chcieli słyszeć o wycofaniu do II linii, a dowódca płk Semele wręcz zażądał  skierowania do awangardy, aby szybko móc wziąć odwet na wrogu. (stwierdził, że „ ten przywilej 24-ty odebrałby jak hańbę”). Generał Dupont wyraził zgodę, a zebrani przy ogniskach żołnierze, z których utworzono 5 silnych plutonów poprzysięgli atak na bagnety.

Plan Braniewa.Generał Mathieu Dumas 1807Tak to mogło wyglądać… lekka piechota w natarciu na wioskę - choć w trochę późniejszym okresie wojen napoleońskich Ówczesne Braniewo dzieliło się na Stare i Nowe Miasto połączone dwoma sąsiadującymi mostami, które umożliwiały ruch przez rzekę. Stare Miasto otaczały mury i fosa, a do miasta można było dostać się przez bramy (5) i furty (2). Uliczki były wąskie, brukowane, zabudowa ścisła, zabudowana masywnymi budynkami, a istniały częściowo rozebrane mury obronne z średniowiecza. Wszystko to utrudniało walkę większymi zwartymi siłami, lecz przy właściwym przygotowaniu mogło pomóc obrońcom miasta. Pasłęka w północno- zachodniej części ma kilka ostrych zakoli, które oddzielały brzegi niżej położonego Nowego Miasta od Starego Miasta wybudowanego na wyższym lewym brzegu. Obejście od wschodu lub południowego wschodu Pasłęki przez jej  podwyższone prawe brzegi było niemożliwe. W przypadku ewentualnego odwrotu w kierunku Świętomiejsca, ciasnota Starego Miasta utrudniała go zwłaszcza, że tylko dwa wspomniane mosty były dostępne, a właściwości usypanego po drugiej stronie rzeki wału z wilgotnej polnej ziemi (w okolicach ul. Królewieckiej) mogły doprowadzić do dużych strat. Przy drogach prowadzących do Młynar i w kierunku ujścia Pasłęki znajdowało się przedmieście, zabudowane pojedynczymi budynkami, w większości jednak stodołami. Przed Starym Miastem znajdował się łagodnie pofałdowany płaskowyż, poprzecinany kilkoma rowami opadającymi w kierunku Pasłęki, rozpoznawalnymi jedynie z najbliższej odległości i nadającymi się przeważnie tylko dla pojedynczych piechurów. Wzdłuż lewego skraju doliny rzeki w górę jej biegu, w stronę odległej o 4 km wsi Zawierz, znajdowała się najpierw w odległości około 1000 kroków długa, odchodząca w lewo dolina, na której prawym zboczu niedaleko Pasłęki znajdował się majątek Rudłowo (Rodelshöschen). O 1700 kroków dalej droga przecinała długą na prawie 2 km dolinę Zawierza, mającą swój początek na łące koło Lasu Miejskiego. Na trakcie z Braniewa do Młynar i Fromborka, w odległości 1500 kroków na zachód od miasta znajdował się długi na 4 km głęboko wcięty w okolicę parów Pfeiffen (Pfeiffengrund), który rozszerzał się ku Pasłęce 2 km za Braniewem w pobliżu Nowego Młyna. Pokonanie go było możliwe tylko po istniejących przejściach. Na prawym brzegu Pasłęki ówczesne Nowe Miasto Braniewo, stanowiło szeroką na około 2000 kroków nieckę, przez którą wzdłuż drogi do Świętomiejsca aż do Siedliska (Einsiedelkruge) ciągnął się ziemny wał, z którego za tamtejszym mostem rozpościerał się łagodny prawy brzeg doliny.

Żołnierze 9 pułku piechoty lekkiej L'Incomparable 1806. Pruska piechota Piechota rosyjska. Dobosz grenadierów i grenadier piechoty liniowej z lat 1802-06 r. Rysunek O. Parchajew.Generał Jean-Pierre-Joseph Bruyères (1772-1813- zginął w bitwie pod Reichenbach) W armii od 1794r. W latach 1803-1805 - adiutant gen.(marsz.) Berthier. 1805-1806 - dowódca 23. pułku strzelców konnych i uczestnik kampanii we Włoszech. 1806-1807 - adiutant marsz. Berthier  i generał brygady z dniem 30.12.1806 oraz dowódca 3.brygady w dywizji lekkiej kawalerii w korpusie kawalerii rezerwowej. Został ranny w bitwie pod Pruską Iławą w dniu 8.02.1807r. Przydzielony do dywizji Duponta objął 1 brygadę. Dowodził prawą kolumną podczas bitwy o Braniewo w dn. 26.02.1807r. Poprowadził atak na Zawierz, Rudłowo i Braniewo. W 1809 – generał dywizji i dowódca 1.brygady 2.dywizji kawalerii w Armii Niemiec , wyróżnił się pod Wagram; W latach 1809-1811 - dowódca 1.dywizji ciężkiej kawalerii, a następnie dowódca dywizji lekkiej kawalerii. W 1813 - dowódca dywizji lekkiej kawalerii – w I. korpusie kawalerii. Jednak Prusacy w ogóle nie przygotowali Braniewa do obrony nastawiając się na zadania ofensywne, gdyż wierzyli że następnego dnia będą ruszać dalej. Było to bardzo łatwe do wykonania, dlatego że miasto było okrążone mocnym murem i fosą. Generał Plőtz, którego energia być może była znacznie obniżona chorobą, pozostał w Braniewie i tak jak on spodziewał się szybkiej ofensywy to niczego nie przygotowano, żeby poprawić stan przygotowania obrony Starego Miasta. Nieostrożność pruskiego dowództwa była tak wielka, że wyglądało na to iż nie znano sytuacji w okolicy. Również nie uznano za niezbędne utworzenie redut dla dział na głównych drogach przed miastem, na których mogliby się bronić w celu osłony odwrotu. Również wsie Julianka (Julienshöhe) i Podgórze (Huntenberg) pozostały nie obsadzone (co szybko się zemści, gdyż wróg właśnie stąd przeniknie za wycofującymi się w tym samym czasie Prusakami przez Bramę Wodną do miasta i zajmie Bramę Kotlarską przy moście). Dlatego całkowicie niespodziewane było otrzymanie po południu informacji od placówek forpocztowych o przybyciu nieprzyjaciela. Kiedy ranny huzar z 5 pułku dostarczył majorowi La Roche-Aymon meldunek o zbliżaniu się wroga, uznano go za mało wiarygodny i nie uwierzono wcale w zbliżanie się większych sił przeciwnika, a przyjęto, iż jest to tylko rekonesans. W tym przekonaniu utwierdziły Plötza dodatkowo otrzymane niedawno meldunki forpoczt o niezauważeniu nigdzie nieprzyjaciela (major był u generała Plőtza a dowództwo pruskie siedziało w domu kupca Johanna Oestreichisch spożywając posiłek. Generał wątpił czy to prawda i pozostał siedząc spokojnie przy stole). I dopiero wtedy, gdy usłyszano strzelaninę sięgnięto jak najszybciej po broń, a gdy wiadomość została potwierdzona również przez mieszkańców, generał wstał od stołu i kazał ogłosić alarm w oddziałach. O nieprzygotowaniu Prusaków do obrony najlepiej świadczy relacja dowódcy jednego ze szwadronów Czarnych Huzarów rotmistrza Lockstädta, który w liście do przyjaciela  pisze: "Braniewo, gdzie zgodnie z rozkazem wystawiliśmy awangardy ma wiele wad, gdyż można tylko patrolować po rozproszonych wioskach". A następnie proroczo zauważa: "Po pierwszym rozpoznaniu wroga, który został odrzucony przez huzarów, mieliśmy sporo powodów aby spodziewać się nieuchronnego nadejścia kolejnych znacznie silniejszych oddziałów, które zaatakują miasto, ponieważ oczywiste było, że intencją przeciwnika jest zajęcie linii Pasłęki, czemu awangardy nie mogły zapobiec."  To co było oczywiste dla młodszego oficera pruskich huzarów pozostawało niedostrzegalne dla głównodowodzącego generała!

Karl Wilhelm Georg von Grolmann (1777-1843) pruski generał piechoty, w wojsku od 1791r. Błyskotliwy oficer liniowy i sztabowy. W wojnie 1806-1807 adiutant marszałka Möllendorffa i gen. Lestocq. Ranny pod Pruską Iławą, wziął też udział w bitwie o Braniewo, gdzie mimo rany wykazał się odwagą, za co został wysoko oceniony w raportach gen. Plötza. Oficer nowocześnie myślący i chcący przełamać dotychczasowe przestarzałe schematy, dlatego trafił do Wojskowej Komisji Reorganizacyjnej Armii. Odbywa w niej kampanię 1813/14 r. W latach 1815-1819 był kolejno: szefem sztabu armii Blüchera, szefem departamentu topograficznego sztabu generalnego, a po awansie na generała dywizji został szefem sztabu - wówczas 2 Departamentu Ministerstwa Wojny. W 1816 r. przedstawił najważniejszym osobom w Prusach memoriał o sposobie obrony państwa. Poza armią w latach 1819- 1824. Przywrócony do służby jako gen. por. i  dowódca i 9 Dywizji będąc jednocześnie od 1828r. komendantem twierdzy Głogów. W 1831 r. został odkomenderowany do Armii Obserwacyjnej feldmarszałka Gneisenau, a później został dowódcą V Korpusu Armijnego. Jeszcze w 1837 roku został awansowany do stopnia generała piechoty Tak to mogło wyglądać… natarcie Francuzów pod Pruską Iławą w dniu 8.02.1807r.na obrazie autorstwa Keith Rocco.Niemniej gen. Plötz, dosiadł jednak konia i wyjechał z miasta, kiedy walka zaczęła wyglądać dla dowódcy na poważną. Poinformował także kurierem swojego dowódcę gen. Lestocq o zbliżaniu się forpoczt nieprzyjaciela. Myśląc, że ma do czynienia ze słabym przeciwnikiem, oczekiwał  jedynie oddziałów zwiadowczych. Szybko jednak zorientował się swojej pomyłce, gdy stwierdził z jakiej klasy i siły przeciwnikiem ma do czynienia. Oficerowie sztabu próbowali rozpoznać sytuację z wieży, ale widoczność utrudniała panująca tego dnia gęsta mgła. Dodać należy, że jedynymi oficerami sztabowymi w pruskim oddziale byli kpt. Karl von Grolman adiutant generała Lestocqa i por. von Hofmann i to na nich spoczęła próba rozpoznania i oceny sytuacji. Około godziny 14 gen. Bruyere dotarł pod Zawierz i przeprowadził energiczny atak, odrzucając z tej wysuniętej placówki stojących tutaj pruskich huzarów i fizylierów, którzy po oddaniu kilku szybkich salw zmuszeni zostali do ewakuacji za wieś i wycofali się o 1,5 km. Do ponownego starcia doszło po zajęciu pozycji przy Dolinie Kociej (Katzengrund), gdzie Prusacy wzmocnieni i dobrze osłonięci otworzyli wzmożony ogień karabinowy. W wyniku gwałtownej wymiany ognia po obu stronach z walki zostało wyłączonych około 40 żołnierzy. Jednak wobec posuwającej się francuskiej przewagi Prusacy nie mogli się utrzymać na tej pozycji.

1805. Piechota rosyjska Piechota pruska w marszu1806. Kawalerzyści z pułku kirasjerów nr 4 Wagenfeld (Kürassier-Regiment Nr. 4 Wagenfeld). Jedyny oddział kirasjerów w armii pruskiej, który wiosną 1807 r. liczył 4 oficerów, 12 podoficerów, 1 trębacza, 199 szeregowców i 175 koni (jednak 112 koni było osłabionych, mających 3 lata i nie nadających się jeszcze do służby). Mglisty dzień utrudniał Prusakom rozpoznanie sił francuskich. Generał Plőtz powinien jak najszybciej wykonać odwrót, zarządził jednak, aby jego rezerwa składająca się z trzech batalionów przeszła na zachodni brzeg Pasłęki. Co więcej, chcąc zapewnić osłonę wycofującym się oddziałom linii wysuniętych posterunków, kazał ruszyć do walki jednostkom stacjonującym w Braniewie. Myśląc, że ma do czynienia ze słabym przeciwnikiem rzucił przez miasto na wsparcie straży przedniej generała Esebecka z będącymi w odwodzie jego 8 pułk dragonów i szwadron 4 pułku kirasjerów Wagenfeld, które miały przejąć wycofujące się oddziały forpocztowe. Zwłaszcza dobrze spisał się 60-osobowy szwadron pułku kirasjerów Wagenfeld pod dowództwem rotmistrza von Lessel dzięki spokojnej postawie i rozwadze swojego dowódcy, zabezpieczył odwrót piechoty i powstrzymywał Francuzów w trakcie dalszego pościgu. Jednocześnie 1 batalion z 8 pułku piechoty Rüts pod osobistym dowództwem dowódcy pułku - obersta Dietricha Levina von Wulffen obsadziłoba mosty na Pasłęce. Reszta piechoty ruszyła w kierunku wroga za kawalerią. Cztery bataliony tj. rosyjski pułk muszkieterów kałuskich i batalion grenadierów Brauna przeszły przez Furtę  Zamkową i zgodnie z rozkazem ruszyły w celu obsadzenia Rudłowa (Rodelshöfen) i skraju Lasu Miejskiego (Stadtwald), skąd drogą biegnącą na Zawierz wycofywały się oddziały z Kociej Doliny. Kolejne cztery bataliony tj. słaby 42 pułk Plötz’a, 2 batalion 8 pułku Rüts i 1 batalion 14 pułku Besser, maszerowały przez Wysoką Bramę zajmując pozycję przed skrajnymi zabudowaniami przedmieścia przy wąskiej drodze, która zaczynała się w Lesie Miejskim i prowadziła między dolinami do Braniewa. Plan generała zakładał odrzucenie kolumny nacierającej od ZawierzaCiągle jeszcze nie miał pojęcia, że ma przed sobą silnego przeciwnika, przeciwko któremu nie można na czele ponad 2000 piechurów podjąć walki na przedmiejskich polach. Tymczasem Braniewo wcale nie było przygotowane do obrony, gdyż Prusacy zamierzali je następnego dnia opuścić i kontynuować ofensywę. Nie wiedząc dokładnie, z kim mają do czynienia, uznali oni wycofanie się za Pasłękę i obronę przejść za przedwczesne. Ponadto drugi brzeg z powodu swojego ukształtowania nie nadawał się do długotrwałej obrony, więc trzeba byłoby się stamtąd wkrótce wycofać. Ledwo się rozstawili pod nadzorem objeżdżającego oddziały konno gen. Plötz’a, kiedy wyłoniła się druga kolumna od strony Stępnia. Jedna jej część przeszła przez Las Miejski, a druga podążała wzdłuż drogi z Młynar.

 Rosyjskie oddziały liniowe z lat 1805-07 r. Od lewej: huzar, ułan, jegier, muszkieter, kirasjer, dragon. Rysunek  J. Voltz. Pułkownik Kirił Kazaczkowski (1760-1829)- od 1806r. dowódca kałuskiego pułku piechoty podporządkowanego korpusowi pruskiemu generała Lestocqa. Wszedł w skład oddziału generała Plötza, a podczas bitwy o Braniewo pułk mimo dzielnej postawy dowódcy i żołnierzy stracił ponad 500 żołnierzy. Wyróżnił się pod Lidzbarkiem. W grudniu 1807r.  mianowany generałem-majorem. Bohater wojny rosyjsko-francuskiej 1812r., dowódca 5 i 16 dywizji piechoty. Z armii odszedł jako generał-porucznik w 1820r.Francuska piechota liniowa Zanim około 16 nadciągnęła lewa kolumna gen. Duponta, Francuzi natarli od strony Młynar na pozostawione tutaj pruskie awangardy, które zostały wyparte mimo silnego oporu przez 96 pułk piechoty liniowej z Garbiny (Willenberg). Generał Dupont po zajęciu pozycji wroga w Garbinie, wydał rozkaz rozpoznania sytuacji w Stępniu. Po dotarciu w pobliże Stępnia, 32 pułk piechoty liniowej rozwinął się po prawej stronie drogi, natomiast  96 pułk ruszył szybko i wyparł pikiety pruskie ze Stępnia, co sprowokowało do kontrataku pruskie jednostki, stojące na wzniesieniu na wschód od wioski. Przeprowadzone bez zapału natarcie pruskich żołnierzy nie przebiegało jednak sprawnie i ostatecznie Plőtz musiał polegać na wsparciu rosyjskiego pułku muszkieterów kałuskich (w skład pułku wchodziły 2 bataliony muszkieterów, 1 batalion grenadierów i 3 działa). Pruski dowódca zaapelował do Rosjan, aby uratowali sytuację. Stosując się do prośby Plőtza, dowodzący muszkieterami pułkownik Cyryl Kazaczkowski rozkazał swojemu batalionowi grenadierów pod dowództwem ppłk Michelsona pozostać na pozycjach pod Rudłowem i stawić czoła atakowi La Bruyére’a. Sam natomiast w tym czasie, z dwoma batalionami muszkieterów swojego pułku  i pruskim batalionem grenadierów Brauna, pomaszerował przez pola na spotkanie z Dupontem. Pojawienie się niewielkich grup uciekających pruskich żołnierzy oraz towarzyszących im pierzchającej jazdy obwieściło Kazaczkowskiemu zbliżanie się 96 pułku piechoty liniowej. Chcąc skutecznie użyć przeciw niemu całej swojej siły ognia, pułkownik ustawił swoich ludzi w linii, a potem rozkazał im oddać kilka salw. Straty Francuzów były wprawdzie niewielkie (rosyjskie karabiny tamtej epoki były znane ze swojej niesprawności), ale natężenie ognia dostatecznie osłabiło ich zapał, dzięki czemu pruskie oddziały znajdujące się na wysuniętych pozycjach mogły wycofać się bezpiecznie w kierunku Braniewa,  po czym zostały przejęte przez generała Esbecka i dołączyły do pułku Plötz’a.

Tak to mogło wyglądać pod Stępniem…. w tym przypadku natarcie Kostromskiego Pułku Muszkieterów na piechotę francuską w 1806 r. Obraz autorstwa A. Jeżowa.Francuska piechota 1805-1813 Szarża Czarnych HuzarówGenerał Armand Lebrun de La Houssaye (1768-1846). W armii od 1792. W 1803 został dowódcą 16.pułku strzelców konnych . Od 1804  generał brygady. W 1805 - przewodniczący komisji d/s opracowania regulaminu musztry i manewrów kawalerii lekkiej , a następnie  dowódca 2.brygady kirasjerów-1.dywizja kawalerii rezerwowej . W 1806 - dowódca kawalerii lekkiej I. korpusu, awansowany na  generała dywizji. Dowodził kawalerią podczas bitwy o Braniewo w dniu 26.02.1807r. , m.in. osobiście poprowadził szarżę 2 pułku huzarów pod Stępniem. W latach 1808-1811 - uczestnik kampanii hiszpańskiej jako dowódca dywizji dragonów. W 1812 - dowódca 6.dywizji dragonów - III. korpus kawalerii rezerwowej, ranny w bitwie pod Borodino, wzięty do niewoli w Wilnie w dniu  10.12.1812. Żądny sukcesu Plőtz nie zamierzał bynajmniej poprzestać na tym i kazał Kazaczkowskiemu dalej posuwać się w stronę Stępnia. Muszkieterzy kałuscy wykonali rozkaz, odrzucając zdezorganizowany 96 pułk piechoty liniowej, ale potem zatrzymali się w odległości strzału karabinowego od wioski. Wtedy Plőtz wydał im z kolei rozkaz zajęcia Stępnia. Pułkownik Kazaczkowski wątpił w sensowność tego posunięcia i zdecydowanie się sprzeciwił, lecz pruski generał wciąż nalegał na wykonanie ataku. Ostatecznie jeden z rosyjskich kapitanów zorganizował oddział straceńców, złożony z tyralierów oraz ochotników i poprowadził wspaniałe natarcie, dzięki któremu udało się zająć wieś. W tym momencie na Rosjan uderzył wyłaniający się nagle z Lasu Miejskiego (Stadtwald) 24 pułk piechoty liniowej, który zgodnie z rozkazami znajdował się w rezerwie ustawiony w kolumnę. Nastąpiła zaciekła walka na bagnety. Podczas niej francuskiemu żołnierzowi udało się zdobyć jeden ze sztandarów pułku muszkieterów kałuskich, ale dzięki udanemu kontratakowi szwadronu Czarnych Huzarów udało się odbić cenne trofeum. Był to jednak ostatni sukces sprzymierzonych, bowiem mimo że przez cały czas trwania tego starcia Rosjanie byli w stanie utrzymać front, lecz niestety wspierającym ich Prusakom nie udało się ochronić ich skrzydeł. Korzystając więc z okazji 2 i 4 pułki huzarów przejechały przez luki między oddziałami francuskiej piechoty i zaszarżowały na oddziały wroga. Zwłaszcza brawurową szarżą popisał się  generał Lahoussaye, na czele 2 pułku huzarów. Umiejętnie przeprowadzone manewry  jednostek piechoty i kawalerii przyniosły Francuzom pełny sukces.


rosyjscy grenadierzy z pułku Pawłowa w roku 1807. Prawdopodobnie podobne  umundurowanie mieli grenadierzy kałuskiego pułku muszkieterów podczas walk pod Braniewem w dniu 26.02.1807r.Tak to mogło wyglądać… fragment obrazu autorstwa Keith Rocco ukazujący natarcie Francuzów pod Pruską Iławą w dniu 8.02.1807r. Sypiący śnieg i mgła utrudniały działania obu stron podczas bitwy o Braniewo Pojawienie się większej liczby francuskich żołnierzy przekonało Plőtza jaką przewagę ma nieprzyjaciel i że powinien zarządzić ogólny odwrót. Na jego rozkaz Kazaczkowski pod gradem pocisków z dział kontynuując walkę zaczął wycofywać się do Braniewa. Konie ciągnące działa jednostki padły jednak pod ogniem Francuzów. Ich obsada, chroniona przez batalion muszkieterów Kazaczkowskiego, próbowała wyciągnąć je z trzęsawiska, w jakie grunt zmienił się po niedawnej odwilży. Ostatecznie Kazaczkowski nakazał porzucić dwa z nich, aby uratować swój pułk przed zbliżającymi się Francuzami, według których padają łupem 9 pułku lekkiego. Równocześnie gen. Plőtz  zyskawszy na czasie dzięki działaniom muszkieterów rosyjskich, zdołał zorganizować sobie stosunkowo korzystnie usytuowaną nową pozycję na wzgórzu (Pfeiffengrund), tuż na zachód od Braniewa. Francuzi ponownie zaatakowali i pokonali sprzymierzonych, tym bardziej że Prusacy z nielicznymi wyjątkami po raz kolejny bronili się za mało wytrwale. Atak na bagnety zarządził sam gen. Dupont. Według generała Duponta początek walk o miasto wyglądał następująco:"Przeciwnik z jego głównymi siłami miał korzystną pozycję położoną w przedniej części miasta. Obsadził oddziałami płoty ogrodów na prawo, aby zabezpieczyć się przed atakiem z flanki, a czoło było osłonięte szerokim wąwozem. Silna artyleria wspierała jego linię. Moją dywizję formuję w dwie kolumny. Prawa pod dowództwem generała Labruyere dociera do bram Braniewa drogą wzdłuż Pasłęki. Główne siły, składające się z moich trzech pułków piechoty liniowej (32, 24 i 96) i 4 huzarów, posuwają się bezpośrednio do miasta. Bitwa została rozpoczęta przez oddziały na prawym skrzydle. 9 lekki, który zajmuje co raz więcej terenu, wykonuje udany szturm i zdobywa na wrogu dwie armaty. Przez pewien czas ogień artyleryjski kierowany był na nasze czoło, gdy nasze szwadrony pomyślnie wykonały kilka szarż, zagrażając liniom nieprzyjaciela. Rozkazałem w tym momencie 32 i 96 wyruszyć na jego pierwszą linię i tym ruchem zmusić go do odwrotu przez przekroczenie wąwozu, którego nadal bronił uparcie lecz nieskutecznie".

Pruscy muszkieterzy 1792-1806 Fragment bitwy o Pruską Iławę Widok pierzchających pruskich przeciwników był zawsze najlepszym bodźcem do działania dla lekkiej jazdy. Uciekający wróg oznaczał dla szeregowców okazję do wzbogacenia się bez wielkiego ryzyka, jako że zwyczajowo jeńców obrabowywało się przed odesłaniem ich na tyły. Z kolei dla oficerów pościg za nieprzyjacielem dawał szansę zdobycia sławy i awansu. Francuzi z zapałem ścigali więc ogarniętych paniką Prusaków do Braniewa. Jak przyznają Francuzi tego dnia pogoda była okropna, a wirujący gęsty śnieg smagał żołnierzy po twarzach, ale też ukrywał ich przed wrogiem, który umieszczony za murami i płotami ogrodów, prowadził bardzo ożywiony ogień do nacierających. Tak wspomina to generał Dupont:"Pora była surowa, ziemia pokryta śniegiem a w chwili, gdy akcja ruszyła z większą żwawością, otaczała nas gruba chmura śniegu. Z odległości dwudziestu kroków można było nie zauważyć oddziału. Ja sam zmuszony byłem trzymać własną ręką przewodnika, który doprowadził mnie do bram miasta, w obawie że ucieknie gdy usłyszy świst pocisków, przez co mógłbym stracić nasz kierunek". 

Pułkownik Claude-Marie Muenier (1770-1846) -  od 1803r. dowódca 9 pułku piechoty lekkiej - l’Incomparable Niezrównani . Od 1809r. generał brygady, a od 1813r. generał dywizji. W latach 1808-1810 walczył w Hiszpanii. W 1811r. dowódca brygady w Armii Południowej, a w 1813-1814 dowódca 1 dywizji Młodej Gwardii. W 1815r. podczas 100 Dni Napoleona dowodził 2 dywizją Młodej Gwardii, później poza armią. Odznaczony Legią Honorową 4 klas. 9 pułk piechoty lekkiej Niezrównani w walce Żołnierz 9 pułku piechoty lekkiej l’Incomparable Niezrównani żołnierz  8 pułk dragonów generała Christiana Karla von Esebecka w umundurowaniu z roku 1806.Był to najsilniejszy oddział kawalerii pruskiej podczas bitwy o Braniewo w dniu 26.02.1807r. jednak generał nie popisał się w bitwie przedwcześnie wycofując się za miasto i nie próbując organizować obrony na Nowym Mieście i w Siedlisku.Sztandar 9 pułk piechoty lekkiej - przydomek - l’Incomparable, czyli Niezrównani nadał im Napoleon po bitwie pod Marengo. Tymczasem pruskie placówki, które  musiały wycofać się także z Doliny Kociej, gdzie pierwotnie stawiły opór wsparte przez kirasjerów majora Lessela, stanęły potem  na lewym skrzydle przechodzących do ataku grenadierów pułku kałuskiego. Zanim pierwsza część drugiej francuskiej kolumny gen. Duponta po zdobyciu Stępnia ruszyła w kierunku Braniewa, ruszyło też natarcie gen. Bruyere na prawe prusko-rosyjskie skrzydło gen. Plötz’a w Lesie Miejskim i Rudłowie. Sprzymierzeni tutaj nie mieli szczęścia, gdyż atakował ich sławny 9 pułk piechoty lekkiej (przydomek - l’Incomparable Niezrównani nadał im Napoleon po bitwie pod Marengo), jeden z najlepszych francuskich oddziałów. Gen. Plőtz  zdołał wprawdzie przeciwnatarciem grenadierów pułku kałuskiego, fizylierów Bülowa i baterią Graumanna odeprzeć pierwszy atak. Ten sukces pod Rudłowem zatrzymał chwilowo nacierających Francuzów,  jednak gen. Plötz zorientował się, że ma do czynienia z przeważającymi siłami wroga i zarządził natychmiastowy odwrót na mosty na Pasłęce. Generał Labruyére gnał za cofającymi się sprzymierzonymi z takiemu gwałtownością, że wywołał panikę i krzyki "ratuj się, kto może!". Wszystkie jednostki ogarnęła panika, najpierw bez rozkazu dowodzącego uciekła, po obu mostach do Nowego Miasta kawaleria i konna artyleria, aby się zatrzymać dopiero przy  Siedlisku (Einsiedelkruge), aby rzekomo tam przygotować obronę. Odwrót zaczął przemieniać się w pogrom. Podczas wycofywania miały być umieszczone działa na każdym moście, ale te były już daleko od początku odwrotu, a 1 batalion pułku Rüts pod dowództwem  obersta Wulffen’a też zapominał całkowicie o przeznaczonym mu zadaniu obrony mostów i bez rozkazu wycofał się za radą wiekowego dowódcy dragonów gen. Esebeck’a, ale bez powiadomienia dowodzącego gen. Plötz’a (podobno było to nieporozumienie). W efekcie później jeden z dwóch mostów (Most Kotlarski) w Braniewie zostanie zajęty przez Francuzów. Nic już nie mogło powstrzymać żołnierzy Duponta, którzy wykorzystując przejaśnienia i atakując na bagnety, wbijali się w Rosjan i Prusaków, przenikając następnie do Braniewa, w tym samym czasie, gdy prowadzony przez pułkownika Meuniera 9 pułk lekki nacierał z prawego skrzydła. Atak tak wspomina dowodzący natarciem generał Dupont:"Jednak przy nadarzającej się okazji wykorzystujemy przejaśnienie i ruszamy do przodu na bagnety na pierwszą linię, odrzucamy kolejno przeciwnika, który się przegrupowuje i jest wspierany ogniem kierowanym z bram, murów i ogrodzeń. Gdy tam doszliśmy napotkaliśmy gwałtowny ogień, ale śnieg czasami zasłaniał nasze ruchy, które stały się jednak dość niepewne".  

Francuscy strzelcy piesiRosyjscy piechurzy z okresu wojny 1806-1807. Od lewej: muszkieter narewskiego pułku, grenadier kijowskiego pułku grenadierów i muszkieter permskiego pułku.  W czasie walk pod Rudłowem odważnego wyczynu dokonał główny chirurg 9 pułku lekkiego mjr Vanderbach, który w celu zebrania rannych poprowadził do przodu kompanię strzelców z 1 batalionu. Vanderbach jechał konno z kompanią, gdy przez mgłę dostrzegł batalion Rosjan posuwający się kilkoma działami. Mimo niższej liczebności Francuzów, którą na szczęście dla nich ukrywała mgła, Vanderbach stanął na czele kompanii i zaatakował rosyjski batalion grenadierów. Podczas ataku jego koń został pod nim zabity, ale sam lekarz wyszedł bez szwanku. Natomiast  wstrząs jaki wywołał atak, odrzucił rosyjski batalion i pozwolił strzelcom odeprzeć ich na odległość dwóch strzałów karabinowych.

Tak to mogło wyglądać w Braniewie… w tym przypadku „Szturm na Landshut 21.04.1809r.„ na moście generał Mouton na czele grenadierów 17 pułku piechoty liniowej. Obraz L. Hersanta Rosyjska piechota liniowa 1805-06 r. Od lewej-grenadier piechoty liniowej w płaszczu, podoficer grenadierów, młodszy oficer, muszkieter. Rysunek R. Knotel.Tak to mogło wyglądać … bitwa pod Morągiem stoczona w styczniu 1807r. W tej bitwie również tryumfowała dywizja Duponta Tymczasem Prusacy próbowali zorganizować obronę Wysokiej Bramy (Schloßtor) i Bramy Wodnej (Wassertor). Jeden batalion pułku Plötz’a otrzymał rozkaz obsadzenia i obrony Bramy Wodnej, z której prowadziła droga nad dolna Pasłękę. Batalion grenadierów pułku kałuskiego miał cofać się z Rudłowa do miasta poprzez Furtę Zamkową, a pozostałe bataliony Rüts’a, Plötz,a i Besser miały utrzymać domy przy Wysokiej Bramie i zachować tą pozycję dla zabezpieczenia muszkieterów pułku kałuskiego cofających się spod Stępnia. Chociaż takie uporządkowanie oddziałów było odpowiednie, zabezpieczenie odwrotu oddziałów zostało osiągnięte tylko częściowo, gdyż pruskie bataliony wycofały się przez bramę i zablokowały ją, czekając aż dotrze rosyjski pułk. Klęska przyszła z lewego skrzydła, gdzie grenadierzy pułku kałuskiego i pruscy fizylierzy powinni przez Furtę Zamkową wkroczyć do miasta, aby szybko przejść przez mosty. Niestety zostali odrzuceni na Furtę z taką siłą, że do obrony ani zamknięcia nie mieli czasu ani dostępnych środków. Francuzi przedostawali się bezpośrednio do miasta, wydaje się przez wejście znalezione przez klasztor bliżej Pasłęki (zapewne Furtę Kościelną). Ponieważ zbyt wielu uciekających wybrało drogę właśnie poprzez Furtę Zamkową, powstał tam wkrótce okropny zator. Przedwczesne zamknięcie Furty odcięło ostatnie grupy, które przedostały się do Bramy Młyńskiej (Mühlenwehr) lub próbowały ratować się wpław przez Pasłękę, przy czym nielicznym się to udało. Odtąd odwrót stał się niekontrolowany ze względu na powstały ogromny bałagan wśród uciekających. Wysokie straty poniósł zwłaszcza pułk kałuski, którego żołnierze odcięci od Mostu Młyńskiego  tonęli w rzece lub dostali się do niewoli przy próbie ratowania Bramy Młyńskiej przy wysokim poziomie wody. Część oddziałów rosyjskich była rozproszona na bocznych ulicach, zwłaszcza na placu wokół kościoła, zostali tam częściowo zabici lub wzięci do niewoli. Wówczas śmiałego wyczynu dokonał oficer 9 pułku lekkiego porucznik Jean-Pierre Malgontier, który na czele oddziału liczącego 12 żołnierzy, zmusił do poddania kompanię Rosjan na razem z  ich oficerem. Za ten odważny czyn otrzymał Legię Honorową. Ten fragment walk generał Dupont wspomina następująco:"Przeciwnik natychmiast formuje nową linię w pobliżu miasta; walka rozpoczyna się od nowa; wykorzystując przewagę liczebną i ukształtowanie terenu Rosjanie i Prusacy walczą z nami niemal oparci o mury Braniewa. Nasze dwa oddziały chociaż oddzielone maszerowały razem, a te rozdzielenie pozwalało się im wzajemnie wspierać; przeciwnik był bardzo zaniepokojony ich postępami na jego tyły, obawiając się o odwrót".

 Obraz „Bitwa o Braniewo 26.02.1807r.” namalowany przez Zdzisława Walczaka w 2009r. Obecnie znajduje się w Muzeum Ziemi Braniewskiej. W innym miejscu i czasie… inny oddział, ale ta sceneria natarcia w mieście… no i ten kościół zbliżony do naszej św. Katarzyny 1807. Pruscy grenadierzy Toczące się teraz walki uliczne powodowały, że przerażeni mieszkańcy zamykali drzwi i okna, aby chronić się przed kulami. Pozostawione trzy pruskie bataliony wkroczyły do miasta przez Wysoką Bramę i miały ustawić się wzdłuż zabytkowych murów miejskich, aby zatrzymywać nieprzyjaciela tak długo, aż pułk kałuski przeprawiłby się bezpiecznie przez mosty. Jednak udało się oddziałom gen. Bruyere  odciąć odwrót, także Furta Zamkowa już została zamknięta. Żołnierze 9 pułku piechoty lekkiej przedostawali się poprzez niebronioną Furtę Kościelną i nacierali w kierunku mostów. Część Starego Miasta znajdowały się już w rękach Francuzów, gdy wspomniane trzy pruskie bataliony chciały bronić jeszcze dzielnicy miasta przy Wysokiej Bramie. Oddziały te zawróciły i ruszyły lewą stroną, napotkały jednak na rynku wroga, który wcześniej zajął Most Kotlarski (Francuzi używając podstępu wdarli się na ulice i zajęli jeden most). Okazało się, że pododdziały mającego stać przy Bramie Wodnej pułku Plötz’a, odeszły przez ulicę Pocztową do Mostu Kotlarskiego, aby osiągnąć go przed Francuzami. Udało się im dotrzeć do mostu, ale naturalnie z sporą stratą jeńców i rannych, na rzecz bezpośrednio wkraczających z prawej flanki w ślad za nimi żołnierzy 32 pułk piechoty liniowej. Francuzi natarli na uciekających Prusaków, następnie depcząc im wręcz po piętach zajął ulicę Pocztową (Poststraße, obecnie Hozjusza) do Bramy Kotlarskiej (Kesseltor) i Mostu Kotlarskiego (Kesselbrücke, górny). Nawet przejście nad dolny most kosztowało stratę nowych ludzi, ponieważ Francuzi strzelali z flanki do maszerujących oddziałów z odległości mniejszej niż 100 kroków od górnego mostu.

 
1807. Rosyjska piechota  W międzyczasie zmuszeni już wcześniej do odwrotu muszkieterzy pułku kałuskiego grupkami wycofywali się do miasta. Pobici i przerzedzeni, ale bez plamy na honorze, wkroczyli do niego przez Wysoką Bramę. Jednak Braniewo nie zapewniło im bezpieczeństwa, na jakie liczył Kazaczkowski: zostało już prawie w całości opanowane przez Francuzów, którzy weszli wcześniej Bramą Wodną i Furtą Kościelną, niezabezpieczonymi należycie przez Prusaków. Rozgorzały walki uliczne, w których ponownie największą odwagą i poświęceniem wyróżnił się rosyjski pułk muszkieterów kałuskich, który poniósł zresztą największe straty (kilka pododdziałów zostało odciętych od mostów i wziętych do niewoli). Walki, które wywiązały się w mieście, były bardzo kosztowne dla sprzymierzonych. Do działań w terenie zabudowanym potrzebne były umiejętności operowania w niewielkich grupach i indywidualna inicjatywa, a bystra francuska piechota mogła się pochwalić tymi zaletami już od czasów Rewolucji. Wyparcie przeciwników z Braniewa przyszło jej zresztą tym łatwiej, że Prusakom i Rosjanom  nie zależało już na utrzymaniu miasta. 

walki uliczneFrancuska armata 6-funtowaRosyjska armata tzw. jednorógPułkownik Antoine Aymard  (1763-1861) podczas bitwy o Braniewo dowódca 32 pułku piechoty liniowej, przydzielony z 8 pułku piechoty liniowej, gdzie był szefem batalionu, dzień przed bitwą!  W latach 1808-1813 - uczestnik wojny w Hiszpanii, ranny w bitwie pod Talavera. W 1813 powrócił do Francji otrzymując stopień generała brygady . Został dowódcą 2.brygady – w 51. dywizja piechoty - IX. korpusie, ranny w bitwie pod Lipskiem; następnie dowódca 1.brygady w 6.dywizji młodej gwardii . W 1815 - dowódca 1.brygady gwardii oraz  organizator młodej gwardii do Armii Loary. Oddziały sprzymierzonych zaczęły zatem uciekać za rzekę. Wśród nich były pułk muszkieterów kałuskich oraz batalion grenadierów Brauna, jedna z niewielu pruskich jednostek, którym udało się zachować zimną krew. Prusacy i Rosjanie na rynku natrafili na 32 pułk liniowy,  który zdążył już obsadzić Most Kotlarski odebrany wcześniej zdecydowanym uderzeniem 1 batalionowi Ruts’a (być może jego resztkom, bo wcześniej opuścili mosty bez rozkazu). Muszkieterzy i grenadierzy pomaszerowali ku drugiemu dostępnemu mostowi. Na ulicy Długiej (Langgasse, obecnie Gdańska) było zabezpieczone wcześniej wyjście przez Bramę Młyńską i Most Młyński (Mühlenbrücke, dolny). Za nimi postępował francuski 24 pułk piechoty liniowej. Piechota francuska cały czas ostrzeliwała ich kolumnę z okien, drzwi i zaułków. Ogień francuskiej baterii, ulokowanej na wzniesieniu pod Rudłowem, pokrywał również Most Młyński oraz okolice zamku. Zanim Rosjanom udało się przez niego przejść i przekroczyć Pasłękę, panujący wokół ścisk zmusił ich do porzucenia jeszcze jednego działa. Francuzi prowadzili gwałtowny ogień karabinowy z odległości mniejszej niż 100 kroków, a udało się im przy Ratuszu ustawiać armatę wcześniej porzuconą przez Rosjan i od jej ognia zadano uciekającym duże straty. Końcowy fragment walk na Starym Mieście widziany oczyma generała Duponta przedstawia się następująco:"Nasze wysiłki wreszcie zostały uwieńczone sukcesem; docieramy pod mury Braniewa, nieprzyjaciel spychany ze wszystkich stron rzuca się z wielkim pośpiechem i wycofuje się na prawy brzeg Pasłęki. Dzielny pułkownik Meunier na czele 9 lekkiego ściga go nadal i zdaje mu dalsze straty. Ja równocześnie naciskam na miasto główną kolumną, zajmuję most, a nasze szwadrony przenikają za Rosjanami i Prusakami uciekającymi z miasta w wielkim nieładzie". Francuska piechota i kawaleria dorównując sobie ww odwadze i zapale, przegania po ulicach uciekających na łeb, na szyję sprzymierzonych, z których wielu zmasakrowano. Prusacy i Rosjanie wpadają na most i przekraczają Pasłękę w nieopisanym bałaganie. Francuzi szybko znaleźli się na przedmieściach, przekraczając Most Młyński i uniemożliwiając tym samym dalsze przejście oddziałów sprzymierzonych. Będąc również na wysokości Rudłowa, widzieli most i stąd w ten sposób prowadzili ogień, że 2 batalion Rüts i inne oddziały zostały wzięte do niewoli w mieście. Mimo usilnych i aktywnych działań próbującego uporządkować odwrót kpt. Karla von Grolmana, który przez cały czas bitwy działał z otwartą i niewyleczoną raną spod Pruskiej Iławy, oddziały w nieporządku spływały na Nowe Miasto. .

06.	sztandar pruskiego pułku piechoty nr 8 generała Friedricha Leopolda von Rüts. Faktycznym dowódcą pułku był płk Wulffen, lecz wycofał się praktycznie bez walki mimo rozkazu obrony mostów na Pasłęce. Dzielnie za to spisał się 2 batalion pułku dowodzony przez majora von Diezelsky, który poniósł ogromne straty i stracił sztandar. francuska piechota w umundurowaniu zimowym z 21 pułku piechoty liniowej, ok. 1807r. Pojedynczy żołnierze pruscy  i nieliczne oddziały spisali się za to bardzo dobrze w tym starciu. 2 batalion 8 pułku Rüts, którym dowodził 52-letni mjr Franz Lorenz von Diezelsky przeszedł przez miasto i zajął stanowiska pomiędzy przedmieściem za miastem w celu zorganizowania osłony wycofujących się spod Stępnia wojsk sojuszniczych. Szybko znaleźli się pod ogniem strzelającej kartaczami artylerii francuskiej, co w połączeniu z licznie działającymi tyralierami powodowało, że oddział będąc celem druzgocącego ognia, znalazł się w niezwykle trudnym położeniu. Major v. Diezelsky postanowił poświęcić swój batalion podejmując się zadania przyjęcia osłony odwrotu całego zgrupowania. Pozostawiony bez wsparcia batalion szybko topniał pod morderczym ogniem Francuzów, aż do małych resztek, ale wykonał to zadanie wykazując niezwykłą odwagę i poświęcenie. Mimo ciężkiej rany w nogę od szrapnela, na czele garści żołnierzy 2 batalionu mjr von Diezelsky zdołał przeprawić się przez most na drugą stronę Pasłęki, gdzie dalej dowodził osłoną odwrotu. Jednak większość żołnierzy batalionu poległa lub trafiła do niewoli. W boju 2 batalionu wyróżnili się inni oficerowie: kpt. Friedrich Wilhelm von Sommerfeld, kpt.sztab. Otto Carl Wilhelm von Fransecky, czy por. Stülpnagel I. Zwłaszcza mocne razy przyjmowała kompania dowodzona przez kpt.sztab. von Fransecky. Oficer tren ranny już kilkukrotnie paląc fajkę ze spokojem dalej dowodził oddziałem dając swoim żołnierzom przykład męstwa, aż w końcu padł trafiony pociskiem kartacza. Ponieważ pozostali oficerowie również zostali ranni unterofficer Block chwycił rapier poległego dowódcy i objął dowodzenie nad kompanią. Ten dzielny podoficer rozkazał zacieśnić szeregi, a otoczona przez Francuzów gromada broniła się ogniem i bagnetem, aż przewaga Francuzów udaremniła dalszy opór. Znalazłszy się w potrzasku między przeciwnikiem a wezbraną, pełną lodu rzeką, większa część oddziału Blocka poddała się, natomiast odważny Block wykorzystując nieuwagę francuskich żołnierzy wskoczył do zimnej wody i dopłynął na odległy drugi brzeg. Za swoją dzielną postawę otrzymał później złoty Wojskowy Krzyż Zasługi (odznaczenie to było znane jako Militär-Verdienstkreuz i było to najwyższe odznaczenia dla podoficerów i żołnierzy, nazywane również Pour la Merite dla tych stopni) oraz awans na sierżanta mimo, że nie potrafił pisać i czytać. Niestety, działania pojedynczych żołnierzy nie wystarczały, żeby powstrzymać Francuzów. 24 pułk piechoty liniowej zmusił w końcu pruskich piechurów  do odwrotu, odrzucając ich nad Pasłękę. Kwatermistrz 24 pułku Nicot (adjudans-major odznaczony Legią Honorową 14.04.1807) zdobył sztandar wrogiej jednostki. Był to jedyny sztandar zdobyty przez Francuzów, a  w dniu 27.02.1807 wysyłając go do generała Dupont będący wówczas we Fromborku pułkownik Sémele napisał następująco: ”Mój generale, sierżant, który będzie miał zaszczyt dostarczyć ten list, jest odpowiedzialny za dostarczenie wam sztandaru zdobytego w dniu wczorajszym; mam nadzieję że to nie będzie ostatnia zdobycz pułku pod waszymi rozkazami; świadectwa satysfakcji jaką nam dałeś  przeniknęły nas głęboko i ma to związek z gorącym pragnieniem, aby zrobić to ponownie. Z wyrazami szacunku, Semele pułkownik 24 liniowego”. Przed Furtą Zamkową na przedmieściach od strony Rudłowa, przy stodołach i ogrodach ustawiono jako odwód kompanię 2 batalionu fizylierów 8 pułku Rüts pod dowództwem kapitana von Sommerfelda, ale podczas pośpiesznej ucieczki zapomniano o tym oddziale. Gdy zatem usłyszeli strzelaninę za swoimi plecami, rzucili się pośpiesznie do miasta, aby zdążyć przed maszerującym nieprzyjacielem. Dowódca prawdopodobnie zaryzykował wszystko, aby zniszczyć ustawiona przez Francuzów pod ratuszem armatę, której ogień pustoszył szeregi jego oddziału. Kapitan upadł ranny w nogi pod domem Justizrath Hermes.Stamtąd już jako jeniec został przeniesiony do lazaretu i był leczony przez francuskich lekarzy. Po kilku tygodniach, gdy leczenie było w toku, Sommerfeld poczuł tęsknotę za rodziną i zapytał generała Duponta o pozwolenie przeniesienia do rodzinnego Działdowa. Jego prośba została uwzględniona i na noszach z troską był wieziony, ale zmarł podczas podróży. 

Żołnierze francuskiej piechoty liniowej z lat 1804-1807. Od lewej: fizylier, woltyżer, grenadier, dobosz fizylierów i fizylier w białym umundurowaniu z 1807r.1805. Pruska artyleria konna Nie był to jednak koniec kłopotów sprzymierzonych: francuska lekka jazda ścigała i nękała ich przez cały ten czas, zagarniając przy tym ludzi, działa i wyposażenie. Grupa Plőtza, która w międzyczasie również opuściła Braniewo, przeszła przez przedmieście Nowego Miasta (Neustadt) i pomaszerowała na wschód, drogą wzdłuż wybrzeża, atakowana przez francuską jazdę, aż do wału w Einsiedelkrug (Siedlisko), gdzie miała powstrzymać ją kawaleria gen. Esebeck’a i 9 bateria artylerii konnej Weitzmann’a. Jednak poprzez kolejne nieporozumienie kawaleria i 7 bateria Graumanna minęła Siedlisko i poszła drogą przez Gronowo (Grunau) w kierunku na Świętomiejsce.  Natomiast mająca dobrze umocnione i wysunięte stanowiska 9 bateria utraciła 3 działa z 8 posiadanych ze względu na to, że ich dowódca kapitan Weitzmann wbrew rozkazowi umieścił zaprzęgi w folwarku Friederichshöfen. Wycofujące się oddziały zastały więc koło Siedliska niezaprzężone działa. Działa 9 baterii padły łupem szarżującego 2 pułku huzarów. Tak więc w Siedlisku nie znaleźli oczekiwanego wzmocnienia, które mogłoby przyjąć na siebie uciekających. Resztki dwóch pruskich batalionów ocalały tylko dzięki zaprzestaniu pościgu przez Francuzów pod Siedliskiem, gdzie i tak sprzymierzeni nie znaleźli umocnień dogodnych do zorganizowania obrony. Prusacy, wycofali się w efekcie kierunku na Świętomiejsce (Heiligenbeil, obecnie Mamonowo), pozostawiając wysunięte oddziały w Gronowie (Grunau). Walki w mieście trwały około godziny, sojusznicy ponieśli wysokie straty w zabitych, rannych, utopionych i jeńcach Jeszcze po dwóch dniach na ulicy Długiej, rynku Starego Miasta i placu kościelnym leżały zwłoki poległych żołnierzy pruskich i rosyjskich. 

Francuscy woltyżerzy Przebieg bitwy o Braniewo widziany oczami walczącego w linii żołnierza opisał w swoich wspomnieniach porucznik Jules Marnier z 24 pułku piechoty liniowej: „Wróg czeka na nas z wielką siłą niedaleko od Braniewa, grad pocisków  z 20 armat wkrótce pada na chybił trafił w kierunku drogi, świszczą kule, pociski i odłamki. W tym czasie śnieg padał dużymi płatkami, dzięki tej białej kurtynie udało nam się wykonać niezauważony manewr i dotrzeć nieoczekiwanie do miasta, obchodząc przeciwnika z prawej strony. Promienie słońca zdemaskowały jednak nasz ruch, przegrupowany przeciwnik staje przed nami na prawym skrzydle, ale już docieramy do murów obronnych. Moja kompania dowodzona przez porucznika Tasset, zostaje zaangażowana w walkę wręcz z pruskimi grenadierami stojącymi w rezerwie na placu  starego miasta naprzeciwko mostu na Pasłęce. Przerywamy nieustanną gorącą strzelaninę. Tasset  zostaje zabity, przejmuję dowodzenie nad kompanią. Zauważam  wśród ludzi w oddziale pewne wahanie wobec przeciwnika. Wszyscy wołają jednym głosem: Na bagnety! Trąbka gra do szturmu... kula uderza w ziemię, podchwyciłem dźwięk instrumentu, jednak zbyt nieudolnie, aby wykorzystać sprzyjające okoliczności. Wówczas wzniosłem okrzyk: Niech żyje Cesarz! Temu magicznemu okrzykowi żaden Francuz nigdy nie mógł się oprzeć. Pruski batalion zawraca rozproszony i zaczyna uciekać. Piechota, artyleria, kawaleria przechodzą w niesamowitym zamieszaniu z naszymi bagnetami na plecach, przez most będący ich jedyną szansą. Nie było nas nawet sześćdziesięciu, a to było za mało, aby zablokować most, ale  wystarczyło, aby przetrzebić tych którzy próbowali przejść. Strzelamy z bliskiej odległości. Most wkrótce pokrywa się trupami, wróg napływa ze wszystkich stron, a jego odwrót przemienia się w potworną klęskę.” . Według tego oficera dywizja Dupont’a przesuwała się zawsze poprzedzana w ataku przez  24  pułk liniowy. O zwycięstwie zdecydowała swoboda manewru jaką miał generał Dupont, powtórzona przez  pułkownika Semele i przekazana na dowódców swoich  plutonów: „Każda grupa poruszała się przez różne ścieżki i ulice, ogrody i przedmieścia, a wszystkie pododdziały  przenikały do Braniewa. Opór napotkany na głównej ulicy, został przez nas złamany, a zwycięstwo było kompletne.”

 Plan bitwy o Braniewo z książki o generale DupontGenerał Pierre-Antoine Dupont de l'Étang. W 1805r. dowodził dywizją w korpusie Neya. W dniu 11.10.1805 na czele 6 tys. ludzi zaatakował 20 tys. zgrupowanie wojsk austriackiego gen. Macka pod Haslach, zmuszając go do wycofania ze stratą 4 tys. ludzi i przyczyniając się do okrążenia Austriaków pod Ulm. W latach 1806-1807 w korpusie Bernadotte'a wziął udział w I wojnie polskiej. Odniósł zwycięstwo pod Braniewem w dniu 26.02.1807r. gdy na czele swojej dywizji wzmocnionej 3 pułkami lekkiej kawalerii, atakując dwoma kolumnami odbił miasto i rozbił zgrupowanie pruskiego generała von Plötza, kończąc kampanię zimową w Prusach. Gdy w dniu 6.06.1807r. podczas bitwy o Spędy marszałek Bernadotte odniósł ranę, natychmiast powierzył dowództwo korpusu generałowi Dupont, jednak Napoleon rychło mianował na to miejsce generała Victora. Wyróżnił się pod Frydlandem, gdzie wieczorem na czele swojej dywizji pokonał rosyjską gwardię, a następnie po przekroczeniu brodu zaatakował lewą flankę rosyjskiego centrum. Od tego momentu był uważany za człowieka, którego awans na marszałka jest tylko kwestią czasu.  Po bitwie generał Dupont raportował marszałkowi Bernadotte:"Według rozkazu wczoraj dotarłem do Braniewa i zająłem to miasto. Było ono bronione przez korpus 8 do 10 tysięcy ludzi, w tym 3 tysiące Rosjan(...)Dwie godziny po południu, generała Labruyere, który dowodził prawą kolumną znalazł wroga w Zawierzu i odrzucił poza wąwóz, który znajduje się na przeciwko wsi. Walka z muszkietów była bardzo ożywiona a 9 pułk wykazał się jak zwykle odwagą i błyskotliwością. W tym czasie awangardą lewej kolumny wyparliśmy posterunki wroga z Garbiny. Wojska wyszły z lasu i ruszyliśmy na wroga, który był na prawo w pobliżu miejscowości Stępień, jego artyleria miała korzystną pozycję na wzniesieniu. 32 pułk został rozmieszczony po prawej stronie drogi. 96 szybko wpadł do wsi Stępień, do której wróg miał zamiar wkroczyć. Generał Barrois umiejętnie manewrował w tym względzie. W centrum 24 podążał za nimi w kolumnie, zgodnie z ruchem dwóch pozostałych pułków. 2 i 4 pułki huzarów manewrowały czasami na skrzydłach, a czasami pomiędzy pułkami. To właśnie w tej kolejności zdobyliśmy pozycje wroga, który następnie wycofał się i zajął nowa pozycję wzdłuż głębokiego wąwozu, który obejmuje miasto. Następnie utworzyliśmy kolumny do ataku i ruszyliśmy, sukces był szybki a ten ruch miał uciszyć wroga artylerię i muszkiety. Wąwóz został szybko zajęty i znaleźliśmy się na przedmieściach miasta, gdzie rozpoczęła się walka z wojskiem przybyłym na ratunek miasta z prawego brzegu Pasłęki. Intensywność ognia nie powstrzymała na długo zapalczywości naszego ataku. Bataliony rzuciły się na wroga i zajęły bramy Braniewa. Ulice miasta były wyścielone poległymi, zwłaszcza Rosjanami, a w pogoni wzięliśmy wielu jeńców. Ich liczba wynosi 1500 do 2000, w tym rannych. Dziewięć armat, w tym 3 rosyjskie i sztandar również pozostały w naszej mocy. 24 pułk rywalizował z innymi jednostkami dywizji i zdobył tym samym reputację odwagą i wytrzymałością. Bardzo wyróżnił się pułkownik Sémele. Dowódca batalionu Bouge doskonale prowadził 32-gi i nabył praw do rangi, rekomenduję go. Pułkownik Meunier zyskał uznanie, a generał Barrois uzasadnione zaufanie Cesarza, w nowym korpusie zaszeregowania. Wielu oficerów i żołnierzy zasłużyło na wyróżnienia i wyślę dla nich indywidualne wnioski. Jestem zaszczycony i przekonany, że Wasza Wysokość poinformuje Cesarza o nowych dowodach poświęcenia i odwagi dokonanych przez moją dywizję w tej chwalebnej sprawie".

Francuska piechota lekka 1804-1809 W zdobyciu Braniewa generał Dupont wykazał się wybitnym talentem dowódczym, a zwycięstwo było wielkim sukcesem Francuzów, którzy niewielkim kosztem  zmusili dywizję sprzymierzonych do  bezładnego odwrotu i zepchnęli ich najpierw na rzekę, a następnie wyrzucili za nią. Odzyskawszy w ten sposób całkowitą kontrolę nad biegiem Pasłęki, Francuzi mogli zadbać o zabezpieczenie Gdańska przed nagłym atakiem sprzymierzonych na kierunku Królewiec-Braniewo. W tym celu już następnego dnia po bitwie, 27.02.1807r. oddziały Duponta wróciły na zachodni brzeg, a nocą 28.02.1807r. francuski dowódca rozkazał spalić oba mosty w Braniewie. Swoje wojska umieścił w umocnionym mieście oraz we Fromborku (Frauenburg) i Tolkmicku (Tollkmitten). Na zwycięzców spływa teraz ogromny splendor i uznanie. Marszałek Bernadotte w dniu 27.02.1807r. pisze z Pasłęka do generała Duponta:"Mój drogi generale, otrzymałem raport z genialnej sprawy. Osiągnięty sukces bardzo mi schlebia, ale on mnie nie zaskoczył, gdyż wiedząc że tam jesteś byłem spokojny o wynik ataku, który ci powierzyłem. Moje zdrowie jest lepsze niż to było kilka dni temu, bo pozwoliłem ci działać samodzielnie, więc potrafię docenić talent i umiejętności, którymi się wyróżniłeś(...)Proszę przekazać wszystkim swoim oddziałom moje uznanie dla ich godnej postawy. Znam zdanie Jego Cesarskiej Mości, powtórzę mu to co myślę o dowodzącym prowadzącym ich tak dobrze". Po tym zwycięstwie o generale Dupont mówiło się, że jest pewnym kandydatem do buławy marszałkowskiej. Splendor spada też na rodzinę: W Paryżu Cesarzowa zaszczyciła  Panią Dupont podejmując ją na kolacji, a kilka dni po bitwie Cesarz poinformował generała, że mianował jego brata Pierre Dupont de Poursat  wielkim wikariuszem diecezji Angoulême w siedzibie biskupstwa w Trewirze.

Generał Pierre-Antoine Dupont de l'Étang. W 1808r. Napoleon postawił go na czele samodzielnego korpusu i wysłał do Hiszpanii. Po zdobyciu Madrytu Dupont otrzymał od cesarza tytuł księcia, po czym został wysłany do Andaluzji, gdzie złupił Kordowę, a następnie nie wykorzystując wszystkich szans przebicia się przez pierścień wojsk Castañosa w dniu 22.07.1808r. skapitulował pod Bailén. Wbrew postanowieniom konwencji żołnierze Duponta nie zostali odesłani do Francji, ale umieszczeni na pontonach w Kadyksie, gdzie wielu z nich zmarło. Dupont wrócił do Francji i został osadzony w więzieniu, ale w 1809r. zwolniony. W 1812r. zdegradowany i umieszczony w twierdzy. Po powrocie Burbonów przeszedł natychmiast na ich stronę i 1814r. był ministrem wojny. Próbował organizować opór przeciw Napoleonowi wracającemu z Elby, po jego zwycięstwie został ponownie zdegradowany. Po ostatecznym upadku Napoleona był m.in. ministrem stanu i członkiem prywatnej rady królewskiej, a w latach 1815–1830 deputowanym z Charente. W roku 1832 odsunął się w zacisze domowe, opublikował książkę o sztuce wojennej.W czasie bitwy Prusacy stracili 3 armaty 6-funtowe sztandar pruskiego 8 pułku piechoty Straty wojsk francuskich były niewielkie, gdyż według meldunku marszałka Bernadotte’a była  to tylko garstka zabitych i około 200 rannych. Wymowne są zwłaszcza straty kadry oficerskiej, gdyż poległ tylko 1 oficer (lieut. Alexandre-Marc Tasset z 24 liniowego), a 14 było rannych (jeden z nich lieut. Leprest z 9 lekkiego, umrze od ran 25.05.1807r.). Wszyscy byli z jednostek piechoty, natomiast francuska jazda nie poniosła żadnych strat wśród kadry oficerskiej.Dla sprzymierzonych największa niekorzyść drugiej potyczki pod Braniewem polegała na szkodliwym wrażeniu,  jakie oddziały przypisywały całą tragedię słabemu pruskiemu dowództwu, a zwłaszcza w rosyjskich kręgach, gdzie komentowano tylko daremne ofiary z ich strony. Co do strat poniesionych  w walce przez sprzymierzonych, zgodnie z raportem generała Bennigsena odważny pułk muszkieterów kałuskich stracił 10 oficerów i 502 żołnierzy oraz 3 działa. Znane są straty 8 pułku Rüts, gdyż poległ kpt. sztab. Otto Carl Wilhelm von Fransecky, zmarł z ran kpt. Friedrich Wilhelm von Sommerfeld, a do niewoli dostał się chor. von Micznikowsky, natomiast nieznane są straty ogólne, choć w 2 batalionie były ciężkie, gdyż ranni byli prawie wszyscy oficerowie, w tym dowódca mjr Franz Lorenz von Diezelsky. Pułk nr 8 Rüts został rozwiązany i ponownie sformowany z batalionów rezerwowych. Wśród kirasjerów ranni zostali: por. von Klinckowström, por. von Prittwitz II i kornet von Bienenstamm. Ponadto szwadron stracił 1 podoficera, 3 kirasjerów i 4 konie. W korespondencji z 2 i 4.03.1807 r. oberst von Scharnhorst ze Sztabu Generalnego podaje, że piechota korpusu Lestocqa bardzo stopniała i jest słaba, gdyż oba pułki rosyjskie: wyborski i kałuski mają łącznie w 6 batalionach - 1100 ludzi. Podporządkowane gen. Plötz batalion grenadierów Braun i batalion muszkieterów pułku Besser liczą 141 ludzi, natomiast pułk Plötz i batalion Chlebowski po bitwie w Braniewie, gdzie straciły około 500 ludzi liczą 658 ludzi. Można jednak przyjąć liczbę strat sił sprzymierzonych na 800 żołnierzy zabitych, utopionych, rannych i jeńców, z czego ponad 500 Rosjan i około 300 Prusaków (w tym 200 piechota, 100 jazda i artyleria konna).

 

Marszałek Jean Baptiste Jules Bernadotte (1763-1844). W wojnie polskiej dowódca I korpusu Wielkiej Armii. Książę Pontecorvo, w latach 1818-1844 król Szwecji i Norwegii jako Karol XIV Jan. Mimo, że nie był zwolennikiem Napoleona otrzymał w 1804r. stopień marszałka i w 1805r. dowództwo I korpusu, na którego czele złą udział w bitwie pod Austerlitz. Nie pomógł marszałkowi Davout w 1806r. pod Auerstadt, a podczas wojny polskiej nie zdążył pod Pruską Iławę. W dniu 6.06.1807r. został ranny w szyję pod Spędami i zdał dowództwo korpusu. W 1810r. został adoptowany przez króla Szwecji Karola XIII i ogłoszony następcą tronu. Na czele Armii Północy przeciw Napoleonowi wziął udział w Bitwie Narodów pod Lipskiem w 1813r.   Marszałek Bernadotte zameldował Napoleonowi wzięcie 1500 jeńców, a więc francuski Cesarz wyraził zdumienie, gdy zostało przyprowadzonych tylko 700 (być może większa część zbiegła z niewoli, co pokrywa się z początkowo wyższymi stratami Prusaków). Według niektórych źródeł siły Plőtza miały uszczuplić się o około 1500 żołnierzy pruskich, z których większość dostała się do niewoli. Jednak tak wysokie straty przekraczałoby stany sił jakie miał w dyspozycji Plőtz, a wynikają raczej z euforystycznych meldunków francuskich sporządzonych również w celach propagandowych po bitwie. Wojska sprzymierzone straciły również co najmniej 6 dział (3 z 9 baterii konnej Weitzmanna i 3 jednorogi pułku kałuskiego) oraz jeden sztandar. Prusacy stracili jeszcze 2 działa batalionowe należące do batalionu Chlebowsky, których lawety zostały roztrzaskane kulami, te pozostawione niedaleko Siedliska, przejęli i naprawili Francuzi, którzy właśnie tam zakończyli pościg. Zostały one odbite przez patrol plut. Johanna von Giese z 5 pułku huzarów, który w nocy 26/27.02.1807 r. przebił się przez zajęte Braniewo (więcej w artykule - Niezwykły wyczyn Czarnego Huzara). Starcie pod Braniewem potwierdziło, że udana interwencja Prusaków pod Iławą była znakiem tylko chwilowej zwyżki formy starej armii pruskiej, która znajdowała się w permanentnym kryzysie. Rosjanie z kolei utwierdzili się w przekonaniu, że na Prusakach nie można polegać. Jeśli chodzi o generała Plőtza, to w wyniku tego „niefortunnego wypadku”(według określenia Bennigsena), mającego w dodatku miejsce tak niedługo po nieudolnych działaniach pod Iławą, początkowo dowodził słabym korpusem rezerwowym, a później zmuszony był wystąpić z armii. Rosyjski wódz był niewątpliwie zadowolony, kiedy pozbył się kolejnego z niekompetentnych „reliktów poprzedniej epoki”, zbyt długo zajmujących stanowiska dowódcze w pruskiej armii. Głównym grzechem pruskiego dowódcy było przystąpienie do bitwy z rzeką za plecami. Można jednak dodać, że sam Bennigsen miał popełnić ten sam elementarny błąd już cztery miesiące później i to podczas starcia na znacznie większą skalę (bitwa pod Frydlandem 14.06.1807 r.). Niefortunna bitwa o Braniewo była kolejnym ciosem dla stosunków między sojusznikami. Jak o tym myślano w rosyjskich sztabach pokazują zapiski niemieckiego oficera służącego w azowskim pułku muszkieterów, który w swoim dzienniku pisze:"Prusacy prowadzili przypadkowe ataki i zostali pokonani pod Braniewem ponieważ zaspali. Francuzi gnali ich do Heiligenbeil... pułki  kałuski i wyborski były odkomenderowane do pruskiego korpusu; bez nich pokonanie Prusaków nie pozostawało wątpliwości. Dzięki temu przypadkowi Prusacy utracili w naszej armii ostatni kredyt zaufania, a rozdźwięk między sojusznikami a nasza armią wzrastał z każdym dniem".

Młodszy oficer rosyjskich muszkieterów w umundurowaniu z 1805r. O braniewskiej klęsce pułku kałuskiego przemilczał generał Bennigsen w swoich wspomnieniach z wojny, ba nawet pominięto ten fakt w książce poświęconej temu pułkowi wydanej w 1896r. Żołnierz francuskiej piechoty lekkiej Tymczasem nieświadomy klęski w Braniewie dowódca korpusu gen. Lestocq wiedząc o zajęciu przepraw przez Pasłękę przez Francuzów oraz przebywającym za rzeką silnym korpusie Bernadotte i licząc się z możliwością decydującego starcia, postanowił połączyć się z gen. Plötzem wydając w tym zakresie odpowiednie zarządzenia. Jako punkt zborny korpusu wyznaczono Dąbrowę (Schödamerau) i wybierając kładkę w Loheden (nieistniejąca miejscowość między Dąbrową i Chruścielem) jako najłatwiejszą do przeprawy przez Pasłękę. Na 27.02.1807 r. gen. Lestocq wydał rozkaz dla gen. Plötza zajęcia Trąbek (Tromp) siłami kawalerii gen. Esebecka, sam miał skoncentrować oddziały pomiędzy Płoskinią i Dąbrową, a w dniu 28.02. po wybudowanym moście przeprawić się przez za rzekę pod osłoną Esebecka. Gdy wszystko było już gotowe otrzymano niespodziewaną wiadomość o zajęciu Braniewa przez nieprzyjaciela. Chociaż nie wiedziano jeszcze, jak do tego doszło, uznano połączenie z generałem Plötzem za tym bardziej konieczne. Postanowiono wykonać planowany marsz i rozkazano generałowi Auerowi zaalarmowanie wspomnianych już przejść i zamaskowanie przez różnorodne przesunięcia oraz dużą liczbę rozpalonych w nocy ognisk odejścia korpusu i udaremnienie w miarę możliwości wszystkich rób przejścia przez nieprzyjaciela na drugi brzeg. Pruski generał dokładnie wykonał powierzone zadanie, a podpalenie koło Olkowa gospody, znajdującej się na lewym brzegu Pasłęki niedaleko mocno obsadzonego przez wroga mostu, zmusiło Francuzów, z wyjątkiem garstki tyralierów, do wycofania się z okolic tamtejszego przejścia przez rzekę. Generał Plötz wycofał się po bitwie do Świętomiejsca, pozostawiając swoje czołowe oddziały pod Gronowem. Oddziały Lestocqa pozostały na kwaterach pod Dąbrową, a generał Auer ograniczył się do obserwacji przejść na Pasłęce w Sportnach, Olkowie i Spędach.

Pierre Barrois (1774-1860). Francuski oficer i generał podczas wojen napoleońskich. W latach 1803-1807 dowódca 96 pułku piechoty liniowej, W dniu 14.02.1807r. awansowany na generała brygady i dowódcę 2 brygady w 1 dywizji Duponta. Komendant placu podczas okupacji Braniewa. W latach 1808-1811  dowódca brygady w 1.dywizji piechoty w Armii Hiszpanii.Od 1811 generał dywizji i od 1812 dowódca 2. dywizji piechoty w Armii Płd. Hiszpanii. W 1813  dowódca 2. dywizji piechoty młodej gwardii i dowódca ariergardy w czasie odwrotu za Ren’ Później kolejno dowódca 1 i 2 dywizji oraz 4.dywizji piechoty młodej gwardii. W 1814 - dowódca 1.dywizji młodej gwardii, a w 1815 - dowódca dywizji młodej gwardii. Został ranny w bitwie pod Waterloo. Legia Honorowa Biuletyn Wielkiej Armii nr 64 wyróżnił 9 pułk piechoty lekkiej, 32 i 96 pułk piechoty liniowej z dywizji Dupont’a, a także gen. Barrios’a dowódcę 96 pułku, generała La Houssaye dowódcę 2 Brygady kawalerii lekkiej, pułkownika Semelle dowódcę 24 pułku piechoty liniowej, pułkownika Muenier dowódcę 9 pułku piechoty lekkiej, szefa batalionu Bouge z 32 pułku piechoty liniowej oraz szefa szwadronu 2 pułku huzarów Hubinet. Posypały się również wyróżnienia dla samych żołnierzy. Przykładowo w 32 pułku liniowej wyróżnieni cytatem w rozkazach armii zostali dowódca pułku Aymard i szef batalionu Charles Bouge, a dekretem z 14.04.1807 r. m.in. za walki o Braniewo 11 oficerów oraz 7 podoficerów i żołnierzy otrzymało order Legii Honorowej. Były też awanse, na przykład ranny w bitwie kapitan Joseph Boulon już 3.03.1807 r. zostaje szefem batalionu w tymże 32 pułku liniowym. W 24 liniowym szefami batalionu zostali kapitanowie Dunet i Roy, a awanse na kapitanów otrzymali por. Tasset (pośmiertnie), Henry i Petit oraz 14 młodszych oficerów.

b_150_100_16777215_00_images_26.02.Braniewo_fr_karabin_AN_IX_wz.1777.jpg SIŁY FRANCUSKIE: 2 pułk huzarów (2e Régiment de Hussards - colonel François-Joseph Gerard); 4 pułk huzarów (4e Régiment de Hussards- p.o. dowódcy colonel Jean-Claude Boudinhon-Valdec);5 pułk strzelców konnych (5e Regiment de Chasseurs-ŕ-Chevalcolonel Pierre Bonnemains); 9 pułk piechoty lekkiej (9e Regiment d'Infanterie Legere - colonel Claude-Marie Muenier); 24 pułk piechoty liniowej (24eRégiment d'Infanterie de Ligne - colonel Jean-Baptiste-Pierre Seméle); 32 pułk piechoty liniowej (32e Regiment d'Infanterie de Ligne - colonel Antoine Aymard);   96 pułk piechoty liniowej (96e Regiment d'Infanterie de Lignecolonel Jean Calés). 1 Brygada – dowódca gen.bryg. Andre La Bruyere, 2 Brygada – dowódca gen. Pierre Barrois.

 

 

Karabiny pruskie SIŁY PRUSKO-ROSYJSKIE: 2 batalion 5 pułku huzarów-  mjr Antoine La Roche-Aymon (5 Husaren Regiment - generalmajor Sigmund Moritz von Prittwitz); szwadron 4 pułku kirasjerów - mjr Lossel (4 Kürassier Regiment - generalmajor Ernst Philipp von Wagenfeld); 8 pułk dragonów (8 Dragoner Regiment - general Christian Karl von Esebeck) ; 1 i 2 batalion 8 pułku piechoty (8 Infanterie Regiment - Rüts) - 1batalion - płk von Wulffen i 2 batalion mjr von Diezelsky ; 1 batalion 14 pułku piechoty (14 Infanterie Regiment -  generalmajor Gottlieb Ehrenreich von Besser); 42 pułk piechoty (42 Infanterie Regiment  generalmajor Christian Franz Heinrich von Plötz) ; 24 batalion fizylierów mjr Aschenbach (24 Füsilier Bataillon - oberst Friedrich Wilhelm von Bülow – nieobecny ze względu na rany); batalion grenadierów Braun (Grenadier Bataillon Braun -oberst Karl Leopold v. Jung-Braun- utworzony z kompanii grenadierów 31 i 46 pułków piechoty);  Kałuski pułk muszkieterów - płk Kirył F. Kazaczkowski (Калужский мушкетерский полк - полковник Кирилл Федорович Казачковский) ; kombinowany batalion fizylierów Wolfarth (Füsilier Bataillon mjr Wolfarth - utworzony z resztek trzech batalionów fizylierów:11 Bergen, 23  Schachtemeyer i 3 Wackenitz). Artyleria konna : 7 bateria - kapitan Wilhelm Friedrich von Graumann, 9 bateria - kapitan Weitzmann.

 Francuska piechota lekka Bitwa pod Braniewem wywarła na głównodowodzącym wojskami sprzymierzonych gen. Bennigsenie, na tyle duże wrażenie, że zarządził wstrzymanie dalszych działań, tym bardziej że wszelkie przeprawy przez Pasłękę były zniszczone i silnie obsadzone przez Francuzów. Oddziały były wyczerpane na skutek trwającej ponad trzy miesiące forsownej kampanii; wzięły udział w dwóch wielkich bitwach i licznych mniejszych starciach. Były też przeważnie niedożywione, bo zaopatrzenie sprzymierzonych po raz kolejny zawiodło. Na dodatek, wskutek ciągłego ścierania się z wrogiem, liczba żołnierzy w pięciu pułkach jegrów rosyjskiej awangardy spadła do zaledwie 1500 żołnierzy, a stan poszczególnych batalionów do 150. Typowy batalion muszkieterów liczył nie więcej niż 200 ludzi. Podczas gdy zapaleńcy w armii, jak też ludzie należący do koterii wrogiej generałowi namawiali do prowadzenia dalszych ataków, on sam zachował rozsądek i opowiedział się za udaniem na zimowe kwatery. Zorganizował swój sztab w Lidzbarku Warmińskim, a swoich wycieńczonych żołnierzy umieścił w pobliskich miasteczkach na kwaterach, żeby odpoczęli – na co sobie w zupełności zasłużyli. Bitwa w Braniewie w porównaniu z bataliami wojen napoleońskich jest raczej większą potyczką, choć dynamiczna i krwawą, to jednak siły zaangażowane w bitwie nie przekroczyły 10 tys. żołnierzy. Bitwa zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem Francuzów, którzy rozbili słabszego i nieprzygotowanego do obrony przeciwnika. Trzeba pamiętać, że niecałe kilka miesięcy wcześniej armia pruska została całkowicie rozbita w bitwach pod Jeną i Auerstadt, a jedyne oddziały pruskie kalie pozostały to operujący w Prusach  nie najsilniejszy korpus gen. Lestocq’a noszący te miano tylko dzięki wsparciu oddziałami rosyjskimi. Natomiast oddziały francuskie  były zaprawione w wielu wojnach i bitwach, miały świetny korpus oficerski i wielkiego ducha bojowego. Natomiast dowódcy pruscy w większości byli już w podeszłym wieku, a armia znacznie zdemoralizowana o osłabiona ciągłymi dezercjami. Korpus Lestocq’a wraz z przydzieloną rosyjską 5 dywizją gen. Tuczkowa rozmieszczony został wokół Świętomiejsca i Pieniężna. Dla Braniewa nastąpiła kilkumiesięczna okupacja francuska, w mieście i okolicy stacjonowały sztab Duponta i silne oddziały. Na kilka miesięcy zapanował spokój, przerywany tylko potyczkami patroli obu armii.  

Źródła: J.Jasiński, S.Skowronek. Wschodniopruskie kampanie Napoleona. Olsztyn 2007.; J.R. Arnold, R.R. Reinertsen. Triumf Napoleona. Kampania Frydlandzka 1807 roku.  Oświęcim 2012.; T.Rogacki Pruska Iława 1807.; Warszawa 2004.; F.Buchholz. Braunsberg im Wandel der Jahrhunderte (Festschrift vom Stadtjubiläum 1934).;B. Gigalski. Die wichtigsten Schlachten des Krieges zwischen Preussen und Frankreich im Kriege 1806/7 im Zusammenhang mit d. vorhergehenden u. nachfolgenden Ereignissen, nebst e. Anh., den Gefechten bei Braunsberg u. Heilsberg im Febr. 1807. Braunsberg 1908.; E.v Höpfner. Der Krieg von 1806 und 1807 ein Beitrag zur Geschichte der Preussischen Armee. Berlin 1851.; Lettov-Vorbeck.  Historia wojny 1806-1807. Tom 4. Berlin 1898. ; C. G. v. Höpfner. Preussische Provinzial-Blätter Erinnerungen aus den Kriegsläuften des Jahres 1807 in und um Braunsberg. Königsberg 1854. ; F. Petre. Napoleon’s Campaign in Poland 1806 to 1807.; Touchard-Lafosse.Historie de Charles XIV (Jean Bernadotte). Paris 1858.; Colonel Rimbert. Les gloires du drapeau : de Marengo à la paix de Tilsitt. Paris 1897. ; A.Martinien. Tableaux par corps et par batailles des officiers tues et blesses pedant les guerres de L’Empire (1805-1815). Paris 1899.; J.Marnier. Episode de la guerre de Prussen 1807. Paris 1829.; J.Marnier. Souvenirs de guerre en temps de paix. Paris 1868.;  E.Titeux. Le Général Dupont, une erreur historique.Tome 1. Peteaux-Sur-Seine 1903. ; P.G.L. Piéron. Histoire d'un régiment : la 32e demi-brigade (1775-1890)... / Lieutenant Piéron. Paris 1890.;  Ėphémérides Militaires, depusi 1792 jusqu’en 1815, ou Anniversaires de la valeur française; par une société de militaries et de gens de letteres. Février. Paris 1820.; M.Dumas. Précis des événemens militaries ou essays historiques sur les campagnes de 1799 à 1814: Campagnes de 1806 et 1807. Paris 1826., T.Crowdy. Incomparable: Napoleon's 9th Light Infantry Regiment. Oxford 2012.; D.v. Strotha.Die Königlich-Preussische Reitende Artillerie vom Jahre 1759 bis 1816.Berlin 1868.; И.Н. Васильев. Несостоявшийся реванш - Россия и Франция 1806-1807 гг. Том 2. Moskwa 2010. ; T.Rogacki. Iwojnapolska 1806-1807. Tom I: Od manewru pułtuskiego do kampanii zimowej w Prusach Wschodnich. Zabrze 2015.; E. v. Höpfner. Wojna lat 1806-1807. Część II- Kampania 1807 roku. Tom III. Oświęcim 2016.; J.Marnier. Bataille D’Eylau. Bourges 1849.; A.v.Mach. Das Zweite Infanterie- (Königs-) Regiment. Berlin 1854.; A.v. Mach. Geschichte des Könglich Preussischen Zweiten Infanterie genannt Königs-Regiments seit dessen Stiftung im Jahre 1677 bis zum 3. Dezember 1840. Berlin 1843.; J. Kunisch. Gerhard von Scharnhorst Private und dienstliche Schriften. Band 4. Generalstabsoffizier zwichsen Krise und Reform (Preussen 1804-1807). Koeln 2007.; J.B.Bouvier. Historique du 96e regiment d’infanterie. Lyon 1892.; Foerster W. Geschichte des Königlich Preußischen Ersten Kürassier-Regiments von dessen Errichtung bis auf unsere Zeit. Breslau 1841.;

 

www.napoleon-series.org; www.forums.taleworlds.com  www.napoleon.org.pl, www.historia-braniewa.pl, www.wikipedia.org, www.vexillographia.ruwww.slovari.yandex.ru www.books.google.plwww.repage4.dewww.epoche-napoleon.com  www.home.foni.net  www.1789-1815.com

 

 

 

 

.