1807. LETNIA OFENSYWA. BITWA o SPĘDY.

Francuski piechur ze sztandaremPo okresie przerwy w działaniach spowodowanych zimą pierwsze do ataku przystąpiły sprzymierzone siły rosyjsko-pruskie. Wcześniej Francuzi koncentrowali się na zdobyciu Gdańska (27.05.1807) i planowali działania ofensywne na okres po 10.06.1807r. Głównodowodzący rosyjski generał książę Levin Benningsen zdając sobie sprawę, że cesarz Napoleon i tak podejmie działania zaczepne, postanowił go uprzedzić. W okolicach Braniewa stacjonował francuski I korpus marszałka Jean Baptiste Bernadotte, który trzymał przyczółki mostowe na prawym brzegu Pasłęki w Spędach (Spanden) i w Braniewie. Plan rosyjski zakładał przeprowadzenie odwracających uwagę ataków w Spędach i w Limitach (IV Korpus marszałka Soulta) oraz jako główny cel ofensywy rozbicie VI Korpusu marszałka Neya, który stacjonował w okolicach Dobrego Miasta.

Francuska mapa kampanii 1807r.Plan nie przewidywał więc generalnej ofensywy, ale krótkie, celne i silne uderzenia, mające zniwelować przewagę Francuzów. Ten dość skomplikowany plan wymagał, aby podwładni Bennigsena posłusznie wykonywali jego rozkazy albo wykazali się zarazem inicjatywą i inteligencją, kiedy na skutek zmęczenia walką tryby rosyjskiej machiny wojennej przestaną działać sprawnie. Pruski korpus generała Antona Wilhelma L’estocq zasilony rosyjskim korpusem generała Nikołaja M. Kamienskiego, miał za zadanie odciągnąć uwagę Francuzów od celu głównego ataku. Miał posuwać się z Braniewa do Spędów przeciw oddziałom I korpusu Bernadotte nad Pasłęką z zadaniem podjęcia natarcia na umocniony przyczółek mostowy pod Spędami oraz w licznych punktach w dole Pasłęki. Oprócz zaangażowania wojsk francuskich, miano zapobiec przekroczeniu przez nich rzeki. W tym samym czasie prusko-rosyjski korpus miał również ochraniać drogi do Zinten (Konevo) i dalej do Królewca. Jednak już na samym wstępie ofensywy nastąpiły zakłócenia w koordynacji działań, co spowodowało przedwczesne wystąpienia Prusaków wspieranych przez Rosjan. Pierwotnie operacja zaplanowana została  na 4.06.1807r. Z nadejściem tego dnia oddziały otrzymały więc wszystkie niezbędne rozkazy i zaczęły przemieszczać się na wyznaczone pozycje, ale Bennigsen nagle zdecydował się przesunąć atak na dzień 5.06. Zawinił tu zapewne jego własny stan zdrowia: generał miał akurat nawrót wyjątkowo bolesnej choroby pęcherza. Niestety nowe rozkazy nie zdążyły dotrzeć na czas do sił znajdujących się na wysuniętej pozycji, czyli do oddziałów Lestocqa. O ile wystąpienia demonstracyjne w nad dolną Pasłęką mogły nastąpić wcześniej, to atak na pozycję francuską pod Spędami był sprawą znacznie poważniejszą, gdyż chodziło o zaatakowanie potężnych umocnień polowych na rozbudowanym przedmościu. Za całą sprawą stał konflikt oficerów z pruskiego sztabu, co doprowadziło do bezpośredniego natarcia na umocnienia francuskie, zamiast akcji demonstracyjnej na mniejszą skalę.

 

Pruski generał Anton Wilhelm Lestocq dowódca korpusu prusko-rosyjskiegoAtak sprzymierzonych na pozycje Francuzów w dniach 5-6.06.1807r. Francuzi na zimowych kwaterach utrzymywali silne placówki wzdłuż Pasłęki, na której każdy most miał umocniony przyczółek mostowy. Sztab Lestocqa pod kierunkiem pułkownika von Scharnhorsta ułożył plan odwrócenia uwagi Francuzów od przyczółka: część sił miała prowadzić działania w Braniewie, aby inne oddziały Lestocqa mogły w tym czasie przemaszerować pod osłoną gęstych lasów do Spędów i zaskoczyć znajdujących się tam nieprzyjaciół. Korpus miał wyruszyć w dniu 3.06.1807. Wielu z jego żołnierzy szczerze pragnęło, aby tym razem wreszcie było im dane zetrzeć się z przeciwnikiem w poważnej walce, a nie wykonać tylko kolejny bezsensowny marsz, po którym nastąpi powrót na pozycje wyjściowe. Generał Lestocq do ataku na przyczółek mostowy w Spędach wyznaczył dywizję generała von Rembowa, skoncentrowaną w okolicach Pieniężna (Mehlsack), liczącą ok. 4,5 tys. żołnierzy (3 tys. piechoty i 1,5 tys. jazdy) i 2 baterie artylerii. Gen. Lestocq wzmocnił jego siły pułkiem muszkieterów kałuskich (dowódca Apostolejew), a miejscem spotkania miały być Żugienie (Sugnienen) koło Pieniężna. Rembow dysponował wojskiem o mieszanym składzie, co było konieczne ze względu na nieliczną piechotę pruską. Jego dywizję tworzyły w tej akcji 4 pułki piechoty rosyjskiej dowodzone przez generała Ławrientija Warnecka, 15 szwadronów jazdy pruskiej pod Prittwitzem, piesza bateria dział 6-funtowych i jedna bateria konna.Zgodnie z rozkazem Lestocqa o godz. 1.00 w nocy 4.06.1807, a więc o całą dobę za wcześnie skierowano dywizję pod Spędy. Rozkaz natarcia na szańce dotarł 3.06.1807 o godz. 17. Rembow skoncentrował dywizję między Łajsami (Lass), a Pieniężnem, 2 mile od Spędów. Po kilkugodzinnym odpoczynku tj. o 1.00 dnia 4.06.1807 oddziały ruszyły  w 4 grupach marszowych. W skład grupy Warnecka wchodziły: siewski pułk muszkieterów (dowódca Mordwinow), 2 szwadrony dragonów Ziethena i półbateria dział 6-funtowych Wedekinga. Grupę Rembowa tworzyły: azowski pułk muszkieterów (Stackelberg), 2 szwadrony dragonów  i piesza półbateria dział 6-funtowych. Trzecią grupę prowadził pruski generał Joseph von Baczko, w składzie której były batalion permskiego pułku muszkieterów (Miedystow), jego własny 7 pułk dragonów i bateria konna Rentzela. Ostatnią grupa dowodził Prittwitz w składzie 2 bataliony permskiego pułku muszkieterów i 6 szwadronów dragonów Ziethena. Jedną drogą w podanej kolejności dywizja doszła do wsi Bornity (Bornit), wcześniej dołączył do niej kałuski pułk muszkieterów, który objął następnie pozycję w Wojnitach (Woynitt) jako rezerwa. Z Bornit grupa Warnecka poszła na Spędy przez Augustyny (Agstein), Bażyny (Basien) i Dąbrówkę Pasłęcką (Klein Damerau). Grupa Rembowa pozostała na drodze Spędy - Osetnik (Wuhsen). Baczko wyruszył w kierunku Chwalęcina (Stegmannsdorf), a Prittwitz utworzył rezerwę w Bornitach. Plan przewidywał ukrycie grup Rembowa i Baczki w lasach do czasu wyjścia Warnecka na przedpole przyczółka w Spędach, a następnie jednoczesne natarcie na szaniec. Tyły dywizji były ubezpieczane przez 5 szwadronów z 5 pułku huzarów dowodzonych przez majora Pfuhla.

Pruska mapa rejonu walk pod Spędami w 1807r.Słynny atak pruskiej piechoty pod Pruską Iławą był wyczynem jednorazowym, zazwyczaj spisywała się znacznie gorzej Plan Scharnhorsta powiódł się wyśmienicie. Wcześnie rano 4.06.1807 oddziały Warnecka wyparły wysunięte francuskie posterunki z lasu nad Pasłęką, biorąc przy okazji licznych jeńców, a artyleria dywizji pokryła ogniem przedpole przyczółka mostowego. Francuzi odciągnęli swoje działa do tyłu i tylko słabo odpowiadali ogniem. Generał Rembow widząc, że obrońcy szykują się do opuszczenia swoich umocnień mógł niewielkim kosztem zająć porzucone pozycje, jednak gdy zobaczył jak ufortyfikowany jest przyczółek, zrozumiał, że szturm niesie wielkie ryzyko i dlatego postanowił kontynuować ostrzał. Wtedy do Rembowa dotarł list od stacjonującego w Ornecie rosyjskiego generała Dochturowa z pytaniem o powód kanonady, gdyż on miał atakować IV korpus marszałka Soulta dopiero następnego dnia. Świadczyło to o braku koordynacji działań sprzymierzonych, a cała jak się okazało niepotrzebna akcja zaalarmowała Francuzów. W tej sytuacji generał Rembow wycofał dywizję do Bornit, a we wsiach na wschód od Spędów pozostawił forpoczty. Tak więc ofensywa wyznaczona na 4.06.1807 rozpoczęła się od nieporozumień po stronie sprzymierzonych. Generał von Rembow gdy rozpoczął szturm na Spędy nie wiedział, że naczelny wódz Benningsen wstrzymał ofensywę o 24 godziny. Podczas, gdy pruskie działa już ostrzeliwały francuskie stanowiska nad Pasłęką, von Rembow musiał wstrzymać atak. Straty francuskie były niewielkie, gdyż tylko  2 oficerów zostało rannych.

Fragment pruskiej mapy przedstawiający rejon walkTymczasem od świtu 4.06.1807r. lotne formacje pruskie (wspierane przez dwa pułki rosyjskich jegrów), głównie jazda, artyleria konna i lekka piechota, prowadziły działania demonstracyjne naprzeciw Braniewa oraz pod Zawierzem (Zagern), Szalmią (Schalmey-Steg), Pierzchałami (Pettelkau) i Szylenami (Stigehnen). Dysponując niewielkimi siłami starano się stworzyć wrażenie poważnej akcji, przerzucając oddziały tyralierów z miejsca na miejsce i robiąc dużo hałasu. Toczono wyłącznie walkę ogniową, nie podejmując bezpośrednich natarć na bagnety. Te dwa przedwczesne ataki będące wynikiem nieporozumienia, zaalarmowały marszałka Bernadotte i odebrały Prusakom element zaskoczenia, zanim jeszcze na dobre rozpoczęła się ofensywa. Oddziały I korpusu marszałka zostały postawione w stan pogotowia i oczekiwały kolejnych działań wroga przeciw lewemu brzegowi dolnej Pasłęki. Działanie te nastąpiły jednak pod Spędami.

Dragon z 19 pułkuMarszałek Jean Baptiste Bernadotte dowódca I korpusu Wielkiej Armii, późniejszy król Szwecji Karol XIV Jan, załozyciel dynastii istniejącej do dziśW raporcie dla szefa sztabu marszałka Berthiera dowódca I korpusu marszałek Bernadotte  wyróżnił 63 i 96 pułki liniowe, 27 lekki i 27 dragonów. Ocenił też sytuację następująco:”Wydaje mi się, że wszystkie te demonstracje wroga mają tendencję do ukrycia wielkiego manewru.Jestem w stanie w każdym wypadku, zapewnić Waszą Wysokość,  że wszystkie oddziały, pod moim dowództwem są dobrze przygotowane do spełnienia swoich obowiązków.Skoncentrowałem 4 dywizję dragonów między Pasłęką a Młynarami i 6 batalionów w obozie w Starym Siedlisku, które są gotowe ruszyć tam gdzie będzie to konieczne”. Poinformował też generała Dupont w Braniewie, że przeciwnik wykonał demonstrację pod Bardnami (Boarden) i zbombardował przyczółek w Spędach i że jego ataki zostały odparte.Zalecał też koncentrację podległej Dupontowi lekkiej kawalerii, aby mogła być w stanie następnego dnia rano ruszyć na Pierzchały (Pettelkau), Chruściel (Tiedmansdorf) i St. Siedlisko (Ebersbach) lub tam gdzie wróg będzie się przeprawiał.

Francuski generał Eugène Casimir Villatte dowódca 3 dywizji Żołnierze 95 pułku piechoty liniowejPrusacy nie mogli wiedzieć, że podjęli atak na znacznie większe od swoich siły francuskie. Na przyczółku w Spędach i jego okolicach stacjonowała 3 dywizja piechoty gen. Villatte’a licząca ponad 6 tys. żołnierzy oraz 4 dywizja dragonów gen. Sahuca w sile ok. 2 tys. ludzi, co łącznie z artylerią stanowiło ponad 8 tys. żołnierzy. Prusakom przyszło atakować potężnie umocniony przyczółek zbudowany na półwyspie w zakolu Pasłęki. Główna reduta znajdowała się 300m od mostu, zaś na przedpolu znajdował się podwójny zasiek. Wszystko uzupełnione było rowem i palisadą. Wewnątrz przyczółka położony był duży obóz dla żołnierzy. Od reduty przebiegała droga do mostu, również zabezpieczona mniejszym szańcem i zasiekami. W dniu 4.06.1807 w szańcu obozował  27 pułk piechoty lekkiej, a przebywał tam dowódca 1 brygady generał Bernard-Georges-Francois Frere. Artyleria 3 dywizji (1 haubica i 4 działa) znajdowała się na skraju lasu między Spędami  i Gładyszami (Scholdien). Jedną baterię ukryto przy dworze w Spędach, a inna stała na lewej flance przyczółka. W zakolu lasu między Tatarkami (Spitzen) i Spędami stały 63 pułk piechoty liniowej i 17 pułk dragonów, skąd mieli dobrą widoczność i mogli natychmiast przyjść na odsiecz załodze przyczółka. Pozostałe 94 i 95 pułki piechoty liniowej z  2 brygady generała Gerarda obozowały na drodze do Bardyn (Boarden), natomiast 19 pułk dragonów stacjonował pod Wilczętami (Deutschendorf), natomiast 18 i 27 pułk dragonów stanowiły rezerwę pod Gładyszami.

Pruscy fizylierzy W ciągu nocy dowództwo pruskie przygotowało kolejne rozkazy, według których oddziały Rembowa  miały ponownie uderzyć na przyczółek w Spędach i zdobyć go za wszelką cenę. Oficerowie frontowi przyjęli te wytyczne z mieszanymi uczuciami: jasne było, że okazja zajęcia niewielkim wysiłkiem francuskich umocnień już przepadła, i  że ich obrońcy, których czujność została przetestowana poprzedniego dnia, niewątpliwie wykorzystali dodatkowy czas na przygotowanie swoich pozycji. Rozkaz nie podlegał jednak dyskusji, więc rankiem 5.06.1807 dywizja musiała znów przystąpić do natarcia.

Żołnierze 27 pułku piechoty lekkiejNastępnego dnia, gdy tylko Prusacy wznowili działania, Francuzi już na nich czekali. Wczesnym rankiem gen. Dochturow powiadomił Rembowa o zamiarze uderzenia pod Limitami i Ełdytami, oczekując osłony prawej flanki i tyłów. W związku z tym, Rembow nakazał Warneckowi z połową dywizji ruszyć do Krzykał (Krickhausen), skąd mógł zarówno wspierać Dochturowa i ewentualnie ruszyć przez Bażyny do Spędów. Generał Rembow przez Osetnik zamierzał podejść do przyczółka i kontynuować działania demonstracyjne. Jednak w tym czasie otrzymał od generała Lestocqa rozkaz nakazujący przeprowadzenie szturmu na francuskie umocnienia. Ruszył więc z połową dywizji na Spędy a wiedząc, że nie może liczyć na zaskoczenie chcąc osłabić umocnienia i wstrząsnąć obrońcami, nakazał odprzodkować całą dostępną artylerię, w tym rosyjskie działa pułkowe i otworzył silny ogień z 29 dział i 2 haubic, pod osłoną którego szykowano grupę szturmową. Generał Frere bronił tej pozycji z 27 pułkiem lekkiej piechoty, reszta tej dywizji z artylerią, została umieszczona na lewym brzegu Pasłęki, w celu wsparcia pułku. Francuzi w forcie usiłowali nawiązać walkę ogniową, ale dysponowali tylko 4 armatami i 1 haubicą. Działa sprzymierzonych uciszyły część ich artylerii i francuski ogień wyraźnie osłabł.

dowódca 1 brygady generał Bernard-Georges-Francois Frere Francuska piechota lekkaPo dwugodzinnym przygotowaniu artyleryjskim wierząc, że Francuzi są wystarczająco wstrząśnięci, siły pruskie składające się z 400 ochotników dowodzonych przez ppłk Michelsona, wspieranych przez dwa bataliony muszkieterów (po jednym z pułku siewskiego i permskiego), przeprowadziły zmasowany atak na przygotowane pozycje francuskiego generała Frere. Francuzi wycofali część dział z kojców, ale skoncentrowali resztę artylerii za rzeką w celu ostrzału przedpola. Na te baterie, żeby zapobiec wsparciu szańców Rembow przeniósł ogień artyleryjski. Natarcie rozpoczęło się ok. godz. 10, a za pruskimi ochotnikami i dwoma rosyjskimi batalionami posuwała się bateria artylerii konnej Rentzella, która miała osłaniać atakujące oddziały. Generał Frere wstrzymał ogień swojej artylerii i nakazał żołnierzom, aby ukryli się za szańcem, co miało zrobić wrażenie na atakujących, że pozycja została ewakuowana i pozostało niewielu obrońców. Francuzi podpuścili ochoczo nacierających przeciwników na bliską odległość i gdy Rosjanie zaczęli rozrzucać zasieki otaczające szańce, będąc 15 kroków od obrońców powitali ich morderczym ogniem salwowym z muszkietów.

 

Francuski generał  Etienne Grard dowódca 2 brygady 3 dywizji Generał Armand Lebrun de La Houssaye dowódca 4 dywziji dragonów Szarża francuskich dragonów W kilka chwil padło kilkuset atakujących (według danych rosyjsko-pruskich 500, wg francuskich 700-800, prawda jak zwykle leży zapewne po środku). Do niewoli dostali się ranni ppłk Michelson i płk Gervet. Na miejscu padło 300, raniono 100, a kolejnych 100 rannych przechwycili do niewoli francuscy dragoni w Osetniku. Uderzające na wprost oddziały sprzymierzonych nie będąc w stanie nawet zbliżyć się do celu, wykrwawiły się w walce i musiały się pośpiesznie wycofać. Tak wysokie straty zmusiły Rembowa do natychmiastowego wstrzymania natarcia na szańce, a następnie wycofania się do lasu za Osetnikiem. Na przedpolu pozostały nieliczne oddziały osłonowe, a mianowicie azowski pułk muszkieterów i 5 szwadronów z 5 pułku huzarów. Siły te jednak ustępowały przed atakującym francuskim 17 pułkiem dragonów, który prowadzony przez generała Lahoussaye poszedł do Osetnika, gdzie pochwycono do niewoli jeszcze 200 porzuconych rannych.  Rosjanie próbowali obejścia na lewo od Spędów, lecz zostali odparci przez liczący 400-500 żołnierzy detaszement z 95 pułku liniowego wsparty przez kilka armat, pod dowództwem generała Gérarda. O godz. 17 na pole bitwy podążała już zaalarmowana znaczna część I korpusu marszałka Bernadotte. Francuskie kolumny nadchodziły drogą z Młynar (Műlhausen) przez Wilczęta na Gładysze i Spędy.

1805. 19 pułk dragonówSiły sprzymierzonych pozostały w pobliżu przyczółka jeszcze dnia 6.06.1807. Marszałek Bernadotte w raporcie do szefa sztabu marszałka Berthiera pisze; „Nie mogę Mości Książę, nachwalić się oddziałów, które działały w tej chwalebnej sprawie ”. Według marszałka w bitwie wyróżniły się zwłaszcza francuskie pułki 27 piechoty lekkiej  i 17 dragonów oraz grenadierzy i woltyżerowie z 63 liniowego, a wśród oficerów  wyróżnili się generał brygady Frere  i pułkownik Lacoste - dowódca 27 pułku, którzy: ”znacznie przyczynili się do sukcesu przez ich energię i wysokie zdolności na reducie”. Generał Sénarmont osobiście kierował artylerią, talentem i odwagą wyróżnił się dowódca baterii na przyczółku  kapitan Michel oraz porucznik Hervilli za dowodzenie konną artylerią. Generał Villatte, który: „wykazał wielki talent i aktywność, w taki sposób rozstawiając oddziały żeby dyktować wrogowi warunki, pokazując mu siłę  wszędzie gdzie pojawił się nad rzeką”. Krótki opis bitwy pod Spędami zamieszczony został w 78 Biuletynie Wielkiej Armii, w którym wyróżniono 27 pułk piechoty lekkiej i 17 pułk dragonów oraz oszacowano starty sprzymierzonych na 1200.

Scena ranienia marszałka Jean Baptiste Bernadotte pod SpędamiStraty francuskie były niewielkie wśród rannych było 4 młodszych oficerów i …marszałek Jean-Baptiste Bernadotte, który przebywał w Słobitach (Schlobiten) około godziny 11 po przybyciu na teren walk, odniósł ranę podczas próby konnej  przeprawy przez Pasłękę poniżej Spędów. Jeden ze strzelców nieprzyjaciela, który ukrywał się między drzewami na przeciwległym brzegu, przymierzył na tyle dobrze, że jego kula zraniła francuskiego wodza. Trafiony został w szyję kulą z broni skałkowej. Początkowo próbował bagatelizować ranę pisząc do Berthiera:Moja rana, z tego co widzę, nie jest aż tak poważna. Bardzo nie boli, ale nie opuszczę pola walki, zapewnij cesarza, że zostanę tam tak długo, na ile mi sił wystarczy”. Marszałek Bernadotte pozostał na polu walki aż do godziny 17, gdyż  pomimo odczuwalnego bólu chciał zachować dowództwo do końca działań. Jednak upływ krwi osłabił go na tyle, że zsiadł z konia i następnie trafił do lazaretu w Spędach, gdzie lekarz pułkowy doktor Gama, usunął kulę, oczyścił ranę i założył na nią opatrunek. W obawie przed zakażeniem zalecił rannemu 14 dni wypoczynku. Po opatrzeniu rany marszałek kontrolował dalej przebieg wydarzeń odbierając meldunki od generała Maisona. Potem został przewieziony do pałacu w Gładyszach, gdzie postanowił przekazać dowodzenie wojskami francuskimi  znanemu z zimowej bitwy  w Braniewie generałowi Dupont, który tego dnia walczył w obronie linii Pasłęki pod Pierzchałami  i Zawierzem z innymi znacznymi siłami korpusu Lestocqa. Marszałek Bernadotte napisał do generała Duponta: „Ostrzegam cię, mój drogie generale, że przyczółek w Spędach został mocno zaatakowany.Zabieram do Wilcząt dwa pułki generała Lapisse, a do Spędów dwa pułki z obozu w Karwinach.Konieczne jest, abyś wykonał kolejny manewr twoją lekką kawalerią, a nawet zrobił jakiś ruch piechotą, w celu połączenia ze mną jeśli to możliwe”. W międzyczasie szef sztabu I korpusu, wprowadził generała Dupont w bieżącą sytuację w IV i VI korpusie, poinformował go również o woli marszałka, aby szybko przyniósł swoją 1 dywizję do Młynar, w celu łatwiejszego połączenia z 2 i 3 dywizją. Bernadotte we wspomnianym wcześniej raporcie do Berthiera napisał: ”napisałem do generała Dupont aby przybył przejąć dowództwo korpusu i wysłałem do Braniewa generał Lapisse, aby zastąpił go tymczasowo”.

Pożegnalny list marszałka Bernadotte do generała DupontaGenerał Pierre Dupont zwycięzca bitwy o Braniewo, dowodził korpusem krótko mimo znacznych zasług został zmieniony przez faworyta Napoleona generała VictoraOd tego momentu zaczyna się wyścig z czasem dotyczący objęcia dowództwa I korpusu. Bernadotte chciał tymczasowo na około 15 dni powierzyć obowiązki dowódcy korpusu generałowi Dupont i po wyleczeniu wrócić na stanowisko. Z korespondencji marszałka z Napoleonem i Berthierem wynika, że widział on potrzebę chwilowego pozostawienia dowództwa I korpusu, cesarz z kolei wiedział, że książę powierzył to dowództwo generałowi Dupont i wysłał generała Lapisse do Braniewa zastępując na go czele 1 dywizji. Bernadotte nie miał wątpliwości, że jego wybór będzie potwierdzony przez Napoleona. Oto fragmenty jego listów: W związku z tym napisałem do generała Duponta,  aby przybył do mnie żebym mógł mu zdać komendę. Wysłałem generała dywizji Lapisse, aby tymczasowo przejął jego dywizję, która zajmuje ważną pozycję w Braniewie i której podlegają trzy pułki lekkiej kawalerii, a tymczasowo zdać dowództwo 2 dywizji dla generała Pacthod.Tak pisał do Berthiera, a do cesarza :Pragnę żeby Wasza Wysokość raczył zatwierdzić te rozkazy i był dobrze przekonany o prawdziwym smutku, że czuję się zmuszony do wyjazdu na kilka dni z pola bitwy i nadal nie mogę mu dać, w tej chwili, świadectwa potwierdzającego moje oddanie na chwałę jego broni i osoby. Jednak mimo wiedzy o objęciu dowództwa przez Duponta, Napoleon miał już swojego faworyta, który tylko czekał na okazję wykazania się. W dniu 7.06.1807 dowództwo nad I korpusem przejął generał Claude Victor, którego Napoleon w trybie pilnym odwołał spod Grudziądza pisząc do niego tak:Piszę przez sztafetę gwardii, ponieważ jest możliwe, że rozkaz w ten sposób dotrze do ciebie szybciej  niż kurierem, którego wysłaliśmy ze sztabu generalnego.Kwadrans po otrzymaniu tego rozkazu, pozostawiając wszystko w jak najlepszym porządku masz przybyć dziś jak najszybciej do siedziby kwatery generalnej, w celu otrzymania ważnego rozkazu”.

Generał Claude Victor-Perrin mianowany pilnie na stanowisko dowódcy I korpusu miał się wykazać aby zostać marszałkiem co nastapiło po bitwie pod FrydlandemAby rozwiązać powstałe trudności, Napoleon zdecydował, że będą czekać do 7 czerwca, na decyzje z kwatery cesarskiej, z wyborem dokonanym przez marszałka Bernadotte, aby zastąpić generała  Dupont  i szef sztabu, który o tym wiedział napisał o 6 rano, w dniu 7.06.1807, kłamiąc w następujący sposób: „Cesarz dowiedział się dzisiaj o 6 rano z twojego listu, że jako najstarszy generał dywizji, jesteś dowodzącym 1 korpusu.Ale wczoraj, Jego Cesarska Mość wysłał list do generała Victora, który dowodził pod Grudziądzem, aby przybył do 1 korpusu i zastąpił księcia Ponte Corvo.Cesarz zna twoje talenty, twój zapał i jak jest to ważne, że twoja dywizja jest również dobrze dowodzona. Ponadto generał Victor otrzymał już jego rozkazy i przybył tutaj z Grudziądza, kiedy ja przekazałem Jego Cesarskiej Mości list dziś rano”. Generał Victor w styczniu 1807r. dostał się do pruskiej niewoli pod Kołobrzegiem, a już w kwietniu został wymieniony za pruskiego generała Blüchera. Potem dowodził francuskim oblężeniem pod Grudziądzem. Był jednak starym przyjacielem cesarza i kandydatem do tytułu marszałka, lecz żeby go otrzymać musiał się czymś wyróżnić. Szansą miało być dowództwo I korpusu opuszczone ku uciesze wielu przez Bernadotte od dłuższego czasu będącego w konflikcie z Napoleonem.

pułkownik Gerhard Scharnhorst wybitny sztabowiec i reformator armii pruskiej, przedstawiciel młodego pokolenia w armiiAtak na Spędy zakończył się klęską sił prusko-rosyjskich, utratą 500 żołnierzy (wg innych danych 700-800) i przede wszystkim elementu zaskoczenia, które w założeniach było kluczowym elementem taktyki. Nieudana operacja w Spędach wzbudziła gniew rosyjskich dowódców, gdyż bezsensowne natarcie, zaplanowane przez pruskich generałów, spowodowało duże straty wśród Rosjan. Padło nawet określenie, że „pruski generał wytracił rosyjskich żołnierzy”. Cała akcja była źle przeprowadzona, a niski stan wód Pasłęki pozwalał na forsowanie rzeki w jakimkolwiek innym miejscu i obejście umocnionego przyczółka. Ten bezsensowny atak oprócz nieporozumień, wynikał również ze ścisłego wykonywania rozkazów przez pruskiego dowódcę. W przypadku korpusu Lestocqa nowa kampania rozpoczęła się od pożałowania godnego incydentu, w jednostce zapanowało ogólne przygnębienie i znowu zaczęły rozbrzmiewać pomruki niezadowolenia i przekleństwa. Wreszcie co najbardziej istotne sprawa natarcia na przyczółek podzieliła pruskich oficerów, kładąc kres ich zgodnej współpracy, która miała tak wielki wpływ na wynik bitwy pod Pruską Iławą. Antagonizm między bojowo nastawiona grupą młodszych pruskich oficerów, a ich starszymi wiekiem i stopniem kolegami, który w tamtym okresie tylko się tlił, teraz wybuchnął płomieniem. Rozkaz ataku przygotowano bez udziału i wiedzy Scharnhorsta i jego koterii, więc pułkownik był rozwścieczony, że złamano obowiązujące procedury, tym bardziej że wskutek tego doszło do dotkliwej porażki. Nie owijając w bawełnę, oświadczył królowi pruskiemu, że źle zaplanowane uderzenie wywarło „fatalne wrażenie na całym korpusie”. Obwinił Lestocqa za niepowodzenie i namawiał Fryderyka Wilhelma III do usunięcia ze stanowiska tego starego „ogłupiałego, sklerotycznego i słabego człowieka”. Konflikt miedzy pruskimi oficerami i upadek morale ich żołnierzy spowodowały, że przez resztę kampanii pruska piechota miała niewielki wkład w realizację celów sprzymierzonych.Pokonany generał Rembow wycofał się wieczorem 5.06.1807 do Ornety nawiązując kontakt z oddziałami generała Kamienskiego stacjonującymi pod Posadami (Palten) niedaleko Piotrowca (Peterswalde). Oba oddziały spotkały się 7.06.1807 w okolicach Pieniężna, otrzymując zadanie osłony kierunku na Królewiec, dowództwo nad całością sił objął generał Kamienski.

 

Cesarz Napoleon nie znając dokładnie sił przeciwnika zezwolił I Korpusowi na ewentualny odwrót w razie potrzeby, a stojąca w Braniewie dywizja gen. Duponta miała się cofać bez pośpiechu na południowy zachód, z zadaniem osłony Pasłęka (Preussisch Holland) i jak najdłuższego utrzymania Elbląga. Tymczasem w okolicach Braniewa już 6.06.1807 nastąpił zastój w walkach, Pasłęka rozdzielała przeciwników, a siły sprzymierzonych nie zdobyły żadnego przyczółka. W dniu 7.06.1807r. sprzymierzeni  ze zdwojoną siłą zaatakowali marszałka Neya, natomiast  nie było żadnych alarmów na Pasłęce i w  południe generał Lapisse napisał do generała Dupont p.o. dowódcy 1 korpusu, że jest spokojne przed 1 dywizją. Przerwa w walkach trwała aż do południa 8.06.1807. Pod Świętomiejscem (Mamonowo, Heiligenbeil) znajdowała się pruska 1 Dywizja z brygadami straży przedniej wysuniętymi na linię dolnej Pasłęki, natomiast wokół Pieniężna kwaterowały oddziały 2 Dywizji i Dywizji Rezerwowej rosyjskiego generała Kamienskiego.

Żołnierze 9 pułku piechoty lekkiej IncomparableW dniu 8.06.1807r. I Korpus generała Victora miał rozwinąć się z przedmościa w Spędach, jednocześnie wykonując działania demonstracyjne nad dolną Pasłęką przeciwko pruskiemu korpusowi generała Lestocqa. Walki pod Braniewem rozpoczęły się o godz. 16 od serii ataków oddziałów francuskich na posterunki pruskie nad dolną Pasłęką. Pod Braniewem trzy kolumny francuskie liczące łącznie kilka tysięcy żołnierzy uderzyły na Nowe Miasto w Braniewie, następnie wyparły Prusaków generała Wiersbitzkyego z Gronowa (Grunau) by powrócić do punktu wyjścia. Krótki opis tych działań pozostawił oficer 9 pułku piechoty lekkiej por. Jean-Marie Girod de l’Ain: „Na początku czerwca, ruszyliśmy do przodu w celu silnego rozpoznania naszych linii; pruskie posterunki ledwie miały czas, aby wycofać się w pośpiechu; dowodzący na tej pozycji generał  zamierzał zasiąść do stołu ze swoimi oficerami, gdy go zawiadomiono; ustąpił nam miejsca i zjedliśmy jego obiad. Wróciliśmy do Braniewa przed zmrokiem, przyprowadzając dużo bydła i innego rodzaju żywności, jakie udało nam się zebrać.Ta wyprawa odbyła się niemal bez walki, a nieprzyjaciel zadowolił się oddaniem kilku wystrzałów z dział przed wycofaniem.

Żołnierze 16 pułku piechoty lekkiejBrygada osłonowa majora Ziethena powstrzymała oddziały francuskie pod Szalmią (Schalmey) i Zawierzem. Wymiana ognia karabinowego i działowego miała miejsce ponadto pod miejscowościami: Płoskinia-Młyn (Plasswicher-Műhle), Blieshöfen (obecnie nieistniejąca osada na południowy zachód od Szalmi) i Pierzchały (Pettelkau). Francuzi usiłowali również sforsować rzekę pod Szylenami (Schillgehnen) i Bardynami, ale tam odparła ich brygada księcia von Anhalt-Schaumburg. Pod Bardynami wyróżniła się półbateria artylerii konnej ppor. Józefa Sowińskiego odpierając atak francuskiej piechoty ogniem kartaczy. Dużym sukcesem zakończyła się natomiast akcja Francuzów pod Spędami, gdzie batalion piechoty i kilka szwadronów jazdy zajęły Osetnik. Tego dnia w walkach został ranny oficer 16 pułku piechoty lekkiej.

W efekcie jeszcze 8.06. o godz. 23 oddziały Kamienskiego wyruszyły spod Pieniężna na Ornetę w sile 21 batalionów rosyjskich, 27 szwadronów pruskich, 1 pułku kozaków i 2,5 baterii artylerii, łącznie bez kozaków ponad 9,5 tys. żołnierzy. Inny pruski oddział generała Stutterheima cofał się spod Płoskini na Jachowo (Hanswalde). Następnie oddziały generała Kamienskiego dołączyły do głównych sił rosyjskich i wzięły znaczący udział w bitwie pod Lidzbarkiem Warmińskim w dniu 10.06.1807r., skąd ponownie dołączyły do korpusu Lestocqa z zadaniem obrony Królewca.

Francuska armata 12-funtowa Z rozkazu generała Victora, na 10.06.1807r. wyznaczono wielkie rozpoznanie przed pozycjami zajmowanymi przez 1 korpus; trzy dywizje odepchnęły wstecz kilka pruskich detaszementów pozostawionych przez generała Lestocq na osłonę jego ruch odwrotowego w kierunku na Pieniężno.Tymczasem generał Victor na godzinę 2 w dniu 11.06.1807r. wyznaczył następujące zadania dla 1 dywizji Duponta: „Rozmieść w Braniewie 24 pułku liniowy, 120 koni z trzech pułków kawalerii lekkiej i 2 działa: kawaleria ta będzie dowodzona przez pułkownika Boudinhon. Generał Labruyère pozostanie w Braniewie. 32 pułk zostanie ustawiony w obozie w Pierzchałach z batalionem 96 pułku, 9 piechoty lekkiej zamieni w obozie w Zawierzu  24 liniowy. 4 pułk huzarów zajmie jednym szwadronem Borchertsdorf; reszta pułku zostanie umieszczona w St. Siedlisku  i Ławkach. 2 pułk huzarów zajmuje linię Pasłęki; 5 pułk strzelców konnych zostanie ustanowiony we Fromborku za Braniewem, dzięki czemu może szybko przemieścić na Pierzchały lub Braniewo. W przypadku, gdyby było konieczne opuszczenie Braniewa samodzielnie, możesz pozostawić instrukcje dla obrony tego miasta dla dowodzącego generała, który obsadzi je z utworzonym w tym celu małym korpusem. Reszta twojej artylerii zostanie rozdzielona do brygad na różnych punktach twojej linii”.

Żołnierz 9 pułku piechoty lekkiej IncomparableSytuacja zmieniła się wieczorem 11.06.1807r. gdy generał Victor wydał rozkaz skierowania I korpusu przez Pasłękę na Pieniężno z zadaniem atakowania wszelkich napotkanych po drodze sił wroga.Już 10.06. o 6 rano kurier wyruszył z kwatery głównej cesarza, aby przekazać te rozkazy dowódcy korpusu. Generał jednak się nie zjawił bo – o czym Napoleon nie wiedział – posłaniec został pochwycony przez kozaków. Dopiero instrukcje zaniesione przez drugiego kuriera dotarły do Victora.Generał pisze do marszałka Berthiera: „Dopiero w tym czasie (o 19 wieczorem), uzyskałem powiadomienie depeszą, która została wysłana do mnie wczoraj, aby iść na Pieniężno”. Generał dodał, że natychmiast rozkazał oddziałom wymaszerować.

I korpus opuścił linię Pasłęki idąc w następującym porządku 4 dywizja dragonów, dywizje Lapisse i Villatte wyruszyły przez most Spędach, a awangardę tworzył 4 pułk huzarów. Natomiast 1 dywizja Duponta poprzedzana przez 2 pułk huzarów i 5 pułk strzelców konnych, wyruszyła z Braniewa i z Fromborka o godzinie 22 i udała się na lewy brzeg Pasłęki do Spędów, przekroczyła rzekę kierując się na Pieniężno, gdzie dołączyła do innych oddziałów. Generał Dupont zostawił w Braniewie batalion 24 pułku liniowego z 2 działami i 120 koni, pod rozkazami pułkownika Boudinhon z 4 pułku huzarów. Idący na Pieniężno I korpus kontynuował marsz nad ranem 12.06. Dywizja Duponta, aby tam dotrzeć  miała do pokonania ponad 10 mil.Dowiedziawszy się, że wróg wysłał partyzantów na tyły z zamiarem przechwytywania konwojów, generał Victor rozkazał pułkownikowi Boudinhon uruchomić kampanię z jego kawalerii i ostrzec batalion z 2 działami w Braniewie. O godzinie 19 dowódcy I korpusu rozkazano skierować się na Pruską Iławę przez Górowo Iławeckie (Landsberg), w związku z czym korpus miał pójść trasą przez: Borowiec (Borwalde), Radziejewo (Sonnenwalde), Lechowo (Lichtenau), Drwęcę (Drewenz), Glądy (Gross-Glandau) i Górowo Ił. Oddziały wymaszerowały z Pieniężna o północy 13.06.1807r.  w następującym ustawieniu:

Francuski dragon z 19 pułkuDywizja lekkiej kawalerii generała Beaumonta w składzie 2 i 4 pułk huzarów oraz 5 pułk strzelców konnych miała iść  jako awangarda korpusu. Za nią w odstępach ćwierć mili miały maszerować 3 dywizja generała Villatte i 2 dywizja generała Lapisse. Za tymi jednostkami generał Lahoussaye z dwoma pułkami dragonów i 1 dywizja generała Duponta, a jako ariergarda jeden pułk dragonów. Ostatni 27 pułk dragonów był detaszowany do Drwęcy i miał dołączyć do swojej dywizji między Górowem a Pr. Iławą. O tym, że korpus szedł na prawdziwą bitwę świadczy rozkaz generała Victora nakazujący każdej dywizji pozostawienie wszystkich swoich bagaży i żywności z tyłu wraz z eskortą 50 ludzi z piechoty, dowodzonych przez 2 oficerów. Wszystkie rozładowane wozy miały być przeznaczone do transportu rannych.Wszystkie konwoje z różnych dywizji miały być zgromadzone  w jednym miejscu pod nadzorem dowódcy żandarmerii, którego zadaniem była ich eskorta, a miały się poruszać bezpośrednio za ostatnim pułkiem korpusu.Tylko powozy generałów i ambulanse mogły poruszać się w kolumnach.

Grafika przedstawiająca  bitwę pod Frydlandem 14.06.1807r. która zakończyła wojnę i przyniosła chwałę I korpusowi Korpus Victora kierował się pod Frydland, żołnierze wstali przed 3 nad ranem, trzy godziny później dotarli do Pruskiej Iławy i po krótkim wypoczynku znów podjęli marsz. Ich korpus był pierwszą jednostką jaką Napoleon napotkał na drodze do miasta. Cesarz mijając posuwające się mozolnie kolumny Victora co jakiś czas powtarzał: ”Dziś szczęśliwy dzień, rocznica Marengo”, na co żołnierze odpowiadali głośnymi wiwatami.W pewnej chwili Napoleon zwolnił i zatrzymał się przy 32 pułku piechoty liniowej Le Brave (dzielnym), który zdobył sobie wieczną sławę podczas kampanii włoskiej, aby ogłosić, ze Lannes i Oudinot już zmagają się z Rosjanami. Ponieważ regiment miał wkrótce do nich dołączyć, oświadczył jego żołnierzom: ”Liczę na was”. Przypomniawszy im również, że tego dnia przypada rocznica bitwy pod Marengo. Ludzi Duponta cieszyła świadomość, że cesarz na nich patrzy.

Tak więc po kilkumiesięcznym pobycie oddziały francuskiego I korpusu opuszczały ziemię braniewską aby dołączyć do głównych sił francuskich i wziąć udział w decydującej bitwie tej wojny pod Frydlandem 14.06.1807 r. W bitwie tej wyróżnił się I korpus, a zwłaszcza 1 dywizja generała Pierre Duponta. Pamięć jednak należy, że walki w okolicach Braniewa miały znaczenie drugorzędne, gdyż główne walki miały miejsce pod Dobrym Miastem, następnie Lidzbarkiem Warmińskim i wreszcie pod Frydlandem.

Po zakończeniu wojny pokojem w Tylży francuski korpus utrzymał linię Pasłęki, a okupanci przystąpili do ściągania zaległych kontrybucji. Do 9.12.1807 w Braniewie stacjonowało 800 żołnierzy. Oprócz uprzednio utworzonego w seminarium szpitala wojskowego, został zajęty na szpital wojskowy również Kamienny Dom, gdzie przebywało 60 - 80 żołnierzy.


Źródła: J. Jasiński, S. Skowronek. Wschodniopruskie kampanie Napoleona. Olsztyn 2007. ; Ch. Summerville. Polska kampania Napoleona. Warszawa 2008. ; S. Skowronek. Guttstadt i Heilsberg. Zabrze 2011. ; J.R. Arnold, R.R. Reinertsen. Triumf Napoleona. Kampania Frydlandzka 1807 roku. Oświęcim 2012. ; M. Beckman. Jean Baptiste Bernadotte. Gdańsk 2011. ;  Touchard-Lafosse. Historie de Charles XIV (Jean Bernadotte). Roi de suede et de Norvege. Tom Premiere. Paris 1858. ; A. Martinien. Tableaux par corps et par batailles des officiers tues et blesses pedant les guerres del L’empire (1805-1815). Paris 1899. ; E.Titeux. Le Général Dupont, une erreur historique.Tome 1. Peteaux-Sur-Seine 1903. ; J.L.Girod. Dix ans de  mes souvenirs militaires de 1805 a 1815. Paris 1873. ; E. Bloch. Historique du 95e régiment d’infanterie de ligne 1734-1888. Burges 1888. ; E.v. Höpfner. Der Krieg von 1806 und 1807 ein Beitrag zur Geschichte der Preußischen Armee. Tom 2. Berlin 1851. ; D. v. Strotha Die Königlich-Preussische Reitende Artillerie vom Jahre 1759 bis 1816. Berlin 1868. ; И.Н. Васильев. Несостоявшийся реванш - Россия и Франция 1806-1807 гг. Том 3. Moskwa 2010. ; www.napoleon.orgwww.napoleon-series.orgwww.books.google.plwww.forums.taleworlds.comwww.wikipedia.org

 

 

.